Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia już za nami. Z niektórymi osobami pozostał jednak niesmak z powodu nietrafionych prezentów świątecznych lub tego, że zamówione przez nich produkty nie dotarły na czas. Czy nietrafione upominki skazane są na ukrycie w głębi szafy? UOKiK radzi, co możesz z nimi zrobić.
Prezenty kupione online czy stacjonarnie? Jest spora różnica
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ramach akcji #IdąŚwięta podpowiada, co zrobić z gwiazdkowymi rozczarowaniami i z jakich praw może w takim przypadku skorzystać konsument. Jeśli myślimy o nietrafionym prezencie, to pierwsze, co przychodzi nam do głowy, to zwrot. Urząd zwraca jednak uwagę, że istnieje różnica, która wynika z tego, czy produkt został zakupiony online, czy w sklepie stacjonarnym.
Jeśli chcemy zwrócić nieudany prezent kupiony w sklepie online, mamy na to czas do 14 dni od daty faktycznego odbioru produktu. To bardzo ważne: nie chodzi tu więc o datę zakupu, wysłania czy dostarczenia przesyłki do automatu paczkowego. UOKiK zwraca również uwagę na fakt, że jeśli sprzedawca nie poinformował o tym prawie klienta w momencie zakupu (na przykład taki zapis nie znalazł się w regulaminie sklepu), to okres ten wydłuża się do roku. Z kolei, jeśli sprzedawca zrobił to z opóźnieniem, to 14 dni na zwrot liczymy od momentu, kiedy zostaliśmy poinformowani o prawie do odstąpienia od zakupu.
Dokładnie tyle samo czasu, czyli 14 dni ma sprzedawca na zwrot pieniędzy. Korzystając z prawa do odstąpienia, konsument nie musi tłumaczyć powodów swojej rezygnacji. Warto pamiętać, że produkt, który zwracamy, nie powinien mieć śladów użytkowania. W przeciwnym wypadku sprzedawca może potrącić część zwrotu za koszt czyszczenia lub naprawy zwracanego produktu.
Przy tej okazji UOKiK przypomina, że od tej reguły są pewne wyjątki. Produkty, których nie można zwrócić, „to te o krótkim terminie przydatności do spożycia, wykonane na specjalne zamówienie (np. ze spersonalizowanym grawerem), dostarczane w zapieczętowanym opakowaniu, a otwarte (np. soczewki kontaktowe, nagrania)”.
W przypadku zakupów zrobionych stacjonarnie, sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Prawa dotyczące zwrotów zależą wyłącznie od polityki konkretnego sklepu. Może okazać się, że sprzedawca nie przyjmuje zwrotu lub zamiast pieniędzy za zwracany towar, zaoferuje karty lub bony podarunkowe.
Często wybieranym przez nas prezentem są właśnie karty podarunkowe, by obdarowany mógł sam wybrać swój prezent. Jeśli taka karta również okaże się nietrafionym podarunkiem, to obowiązują w stosunku do niej dokładnie takie same zasady – zwrot karty zakupionej online jest możliwy w ciągu 2 tygodni od zakupu, a jeśli była kupiona w tradycyjnym sklepie, to jej zwrot jest możliwy, gdy sprzedawca się na to zgodzi.
Co jeśli przesyłka nie dojechała na czas?
Wiele osób, szczególnie tych kupujących podarunki świąteczne na ostatnią chwilę, wybierało te sklepy online, które deklarowały dostawę jeszcze przed świętami. Co zrobić w sytuacji, gdy zamówiony produkt jednak nie dotarł na czas? UOKiK przypomina, że w takiej sytuacji najważniejszy jest fakt, czy „obietnica przedsiębiorcy była kategoryczna i faktycznie dotyczyła terminu dostarczenia, a nie nadania czy wysyłki. Jeśli tak, jak najbardziej można reklamować niedostarczenie towaru zgodnie z umową”.
Urząd przypomina jeszcze, że podczas wybierania sklepu online, który deklaruje dostarczenie paczki przed świętami należy uważać, ponieważ takie zapewnienia często dotyczą jedynie konkretnej formy wysyłki, a w przypadku innych dostępnych form, sprzedawca nie deklaruje już tak szybkiego terminy dostawy.
Reklamacja to nie to samo co zwrot
Chociaż wiele osób używa tych obu pojęć zamiennie, to jednak jest między nimi spora różnica, również prawna. Prawo do reklamacji przysługuje konsumentowi 2 lata od chwili wydania towaru. Reklamację składamy w przypadku, gdy produkt jest wadliwy, a do jej złożenia konieczny jest dowód zakupu produktu, najczęściej będzie to paragon.
Bywa, że w sklepach stacjonarnych można spotkać napis „Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględniamy”. UOKiK przypomina, że taka deklaracja łamie podstawowe prawa konsumenta i przypomina, żeby nie dać się oszukać, ponieważ reklamację można złożyć zawsze – dwa lata od chwili dostarczenia towaru.
Nowy rok to nowe przepisy
Urząd przypomina również, że z początkiem 2023 roku w życie wchodzą nowe przepisy dotyczące reklamacji.
Od początku 2023 r. wejdą w życie nowe przepisy. Termin „rękojmia konsumencka” zastąpi „brak zgodności towaru z umową”. W przypadku produktów zakupionych do końca 2022 r. konsumenci mogą składać reklamacje na dotychczasowych zasadach. Tomasz Chróstny, prezes UOKiK
Co oznacza to dla konsumentów? W przypadku złożenia reklamacji konsument będzie musiał najpierw zażądać wymiany lub naprawy wadliwego produktu, a dopiero w drugiej kolejności będzie mógł ubiegać się o obniżenie ceny lub całkowity zwrot pieniędzy. Nietrafione prezenty, które zostały kupione jeszcze w 2022 roku można reklamować na stary zasadach.