Kwestie związane z nazewnictwem czy priorytetem linii sprzedażowych to temat rzeka. Zastanawialiście się czasem nad tym, dlaczego jedna seria urządzeń producenta pozostaje w cieniu drugiej, mimo, że jest lepsza? To zasługa priorytetów linii sprzedażowych. Xiaomi też ma swoje priorytety, a CEO firmy, Lei Jun, wyjaśnił je naprawdę dokładnie.
Zgodnie z najnowszymi informacjami, nadchodzącą zmianę można tak naprawdę streścić do jednego, kluczowego zdania: będą dwie linie urządzeń. Te z logo Xiaomi oraz Redmi. Tym samym, jeśli lubicie czytać między wierszami, już teraz powinniście zacząć zastanawiać się nad tym, jaki los czeka Pocophone, które także pozostaje firmą-córką Xiaomi. Żeby było jeszcze ciekawiej, porządki w nazewnictwie mogą też oznaczać rezygnację z kilku urządzeń.
Rozpocznijmy od faktów. Jeśli źródło nie mija się z prawdą, to pierwsze skrzypce na rynku będzie grać Xiaomi. Producent zamierza skupić się na rynku detalicznym, gdzie urządzenia właśnie z tym logo zawsze będą miały pierwszeństwo przed Redmi. W ramach „grupy Xiaomi” najwyżej lokowane będą flagowce. Producent zamierza też ocalić linię Mi MIX, która ma skupiać się na szeroko rozumianych innowacjach. No i wreszcie, nowość, czyli seria Xiaomi CC, o której szerzej pisaliśmy dla Was tutaj. W pewnym uproszczeniu, mają to być smartfony designerskie, ukierunkowane na ludzi młodych.
Czym jest Xiaomi CC? To nowa seria smartfonów, której start ogłosiła firma
Redmi ma zapełnić te segmenty rynku, gdzie Xiaomi mogłoby mieć problemy z wywalczeniem sobie dobrej pozycji wyjściowej. Kluczem do sukcesu ma być dominacja w sektorze e-commerce oraz agresywna polityka cenowa. W 2019 roku firma będzie promowała takie urządzenia, jak: Redmi 7A, Redmi 7, Redmi Note 7, Redmi Note 7 Pro oraz Redmi K20 i K20 Pro. Czy można wnioskować, że żadne inne smartfony z logo Redmi już w tym roku nie zadebiutują? Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Z pewnym smutkiem trzeba jednak odnotować, że producent najpewniej pożegna się z Xiaomi Mi MAX oraz Mi Note. W tym roku nie ma co liczyć na nowe smartfony z tych grup. Szkoda.
Jak sądzicie, taki podział Xiaomi ma sens? A może widzielibyście go na nieco innych zasadach? Dajcie znać w komentarzach.
źródło: Sudhanshu Ambhore