Nie spodziewam się, by Panasonic sprowadził do Polski więcej niż kilka (no dobra, może kilkanaście) sztuk urządzenia, o którego polskiej premierze właśnie chciałam Was poinformować. Mowa o bardzo nietypowym tablecie, którego wyświetlacz ma przekątną 20”. I wciąż nazywany jest tabletem. Mowa oczywiście o Panasonic Toughpad 4K UT-MB5. Sprzęt w Polsce wyceniony został na 21 tysięcy złotych netto, a do sprzedaży trafi już w listopadzie.
Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się na myśl po usłyszeniu takiej przekątnej, to „na co to komu?”. Zwykłemu użytkownikowi z pewnością zajęłoby chwilę, by znaleźć dla niego odpowiednio interesujące zastosowanie, ale przeznaczenie urządzenia, by ułatwić nam życie, zostało skonkretyzowane. Toughpad 4K UT-MB5 skierowany jest do użytkowników biznesowych, ze szczególnym uwzględnieniem grafików, architektów oraz przedstawicieli branży handlowej i medycznej.
Obok parametrów technicznych (o których akapit niżej), w przypadku tego typu urządzenia chyba najbardziej interesują nas wymiary i waga. Ważący 2,35 kg tablet posiada obudowę o grubości 12,5 mm. Co ważne, obudowa wykonana z włókna szklanego ma być odporna na upadki z wysokości do 76 cm.
Panasonic Toughpad 4K UT-MB5 oferuje przede wszystkim dotykowy wyświetlacz IPS o przekątnej 20” i rozdzielczości 3840 x 2560 pikseli, Windows 8, dwurdzeniowy procesor Intel Core i5 Pro o częstotliwości taktowania 1,9GHz, dysk SSD 128GB, 4GB RAM, slot kart microSD, port USB 3.0 oraz wsparcie dla rysika elektronicznego – Panasonic Electronic Touch Pen z odwzorowaniem do 2048 różnych poziomów nacisku, co z pewnością docenią architekci, graficy czy projektanci (czyżby to był ten wyceniony w maju na 280 euro?). Do urządzenia będzie można dokupić podstawkę biurkową z trzema portami USB, wyjściem HDMI oraz LAN.
Jak wspomniałam, Panasonic Toughpad 4K UT-MB5 został wyceniony na 21 tysięcy złotych netto.
ź: Panasonic