Samsung znalazł sposób, aby zabezpieczyć Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge przed przedostaniem się wody do ich wnętrza. Smartfony przetrwają półgodzinne zanurzenie na głębokości (maksymalnie) 1,5 metra. Jednak po takim kontakcie urządzenie wciąż jest narażone na uszkodzenie. Producent postarał się temu zaradzić.
Jeden z użytkowników napisał na forum XDA-Developers, że pewnego ranka zrobił zdjęcie pod wodą swoim Galaxy S7 Edge, po czym odłożył go na cztery godziny, aby wysechł. Następnie podłączył go do ładowarki, jednak na ekranie wyświetlił się wtedy komunikat: moisture detected in charging port i smartfon nie zaczął się ładować. Po kilku kolejnych godzinach spróbował ponownie i tym razem na wyświetlaczu pojawiła się informacja o rozpoczętym ładowaniu. Problem w tym, że użytkownik ten chciał skorzystać z szybkiego ładowania, jednak akumulator smartfona napełniał się w zwykłym, a nie przyspieszonym tempie. Niestety sytuacja ta już nie uległa zmianie.
Aktualnie trudno stwierdzić, czy jest to pojedynczy incydent, czy też podobny problem dotknie wszystkich użytkowników. Nie ulega wątpliwości, że Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge są wodoszczelne i przetrwają kontakt z wodą w określonych warunkach. Na plus jest również fakt, że poinformują one posiadacza, gdy w porcie microUSB znajduje się woda, a ten będzie akurat chciał podłączyć ładowarkę. Uniknie dzięki temu przykrych następstw, bowiem, jak wiadomo, ta ciecz nie lubi się z prądem.
Pozostaje jednak druga kwestia: czy kontakt z wodą może całkowicie uniemożliwić szybkie ładowanie smartfona. Zapewne jeśli taka sytuacja zacznie się masowo powtarzać, to Samsung wystosuje odpowiednie oświadczenie. Na razie to pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
Źródło: XDA-Developers przez Phandroid