Jeszcze kilka miesięcy temu wierzyliśmy, że kultowa marka telefonów kojarząca się nam z urządzeniami dla biznesmenów otrzyma kolejnego przedstawiciela. Tak się jednak nie stanie i tym samym BlackBerry przechodzi do historii.
BlackBerry 5G [*]
Jeszcze przed zakończeniem ubiegłego roku świat obiegła wiadomość, że urządzenia kanadyjskiego producenta oparte o autorski system BlackBerryOS przestaną poprawnie funkcjonować od 4 stycznia 2022 roku. Wyłączona została obsługa połączeń oraz możliwość wysyłania SMS-ów. Nie ma co również liczyć na stabilne działanie pozostałych aplikacji. Na rynku wciąż jednak istnieją smartfony BlackBerry oparte na systemie Android, a w tym roku miało do nich dołączyć urządzenie zdolne obsługiwać sieci 5G. Tak się jednak nie stanie
OnwardMobility, amerykański startup, który miał zająć się wskrzeszeniem smartfonów BlackBerry i produkcją nowego urządzenia z „jeżynką” przechodzi właśnie do historii. W pożegnalnej notce na oficjalnej stronie możemy przeczytać:
„OnwardMobility zostaje zamknięte i nie będziemy dłużej pracować nad stworzeniem ultra-bezpiecznego smartfona z fizyczną klawiaturą”.
Dla osób, które obserwują losy kanadyjskiej marki, sytuacja nie powinna wydawać się w żaden sposób zaskakująca. Niecałe dwa tygodnie temu wspominaliśmy, że OnwardMobility, które miało zająć się przygotowaniem nowego smartfona BlackBerry, stracił prawa licencyjne. Decyzję miał podjąć sam John Chen, aktualny szef BlackBerry. Chen najprawdopodobniej chciał, aby ich telefony stały się w końcu historią, a firma mogła się skupić na innych gałęziach rynku.
Wszystko wskazuje więc na to, że modele KEY2 i Evolve z 2018 roku pozostaną ostatnimi urządzeniami wydanymi pod nazwą BlackBerry. Biorąc pod uwagę fakt, że premiera tych urządzeń odbyła się 4 lata temu, a OnwardMobility nie wydał nigdy żadnego smartfona, można powiedzieć, że po śmierci telefonów BlackBerry już dawno można było zapalić świeczkę, a oficjalny pogrzeb odbył się dziś.