Xiaomi było ostatnimi miesiącami mocno zajęte robieniem zamieszania w swoich szeregach. Zamiast smartfonów „Xiaomi Redmi” mamy „Redmi”, bo marka oderwała się od swojej firmy-matki, choć wciąż pozostaje z nią w zażyłych relacjach. Poco, które Xiaomi rok temu powołało do życia, może czekać nieco inny los: może zostać wchłonięte przez Redmi.
Ile submarek można prowadzić? Dwie? Trzy? Jaki w tym sens? Xiaomi zdaje się ponownie rozważać zasadność istnienia marki Poco, która odpowiada za odnoszącego sukcesy sprzedażowe smartfona Pocophone F1. I rzeczywiście chyba coś jest na rzeczy, bo ostatnia wzmianka o Pocophone F2 ma już pół roku, a ponadto najwyraźniej była klasycznym fejkiem. Dość prawdopodobne jest, że nie zobaczymy już następcy całkiem niezłego Pocophone’a F1. A przynajmniej nie wychodzącego spod marki Poco.
Podobno Xiaomi chce zamknąć tę podmarkę i popchnąć markę Redmi w kierunku utworzonej w ten sposób luki. Tak twierdzi redakcja The Economic Times. Na razie Xiaomi nie potwierdza tych rewelacji, ale TET wspiera swoją opinię faktem, że niedawno Redmi wprowadziło na rynek dwa smartfony, które częściowo pokrywają segment cenowy, dla jakiego pierwotnie miały być przeznaczone Pocophone’y, czyli okolice 1500 złotych. Mowa o Redmi K20 i K20 Pro.
Dla kontrastu, mogę wskazać na niedawne wydarzenie związane z odejściem z Poco jednego z najważniejszych członków zespołu. Jai Mani, szef produktowy firmy niedawno opuścił swoje stanowisko pracy. Oficjalne stanowisko Poco było takie, że „to nic nie zmienia” i „praca będzie kontynuowana zgodnie z planem”. Pytanie, jaki jest ten plan? Niby w ubiegłym miesiącu nakładka systemowa w Pocophone F1 została zaktualizowana, ale zmiany były raczej symboliczne.
Cóż, przynajmniej jeśli Poco zostanie wchłonięte przez Redmi, to nie będziemy tym specjalnie zaskoczeni.
Wreszcie! Pocophone F1 dostaje aktualizację z nagrywaniem w 4K w 60 FPS-ach
źródło: The Economic Times przez Tech2