CD Projekt Red wreszcie wydało swój długo obiecywany patch do Wiedźmina 3. Były szumne zapowiedzi, mocne akcje marketingowe i spore oczekiwania graczy. A wyszło tradycyjnie, czyli źle. W obecnym stanie Wiedźmin jest niegrywalny!
Zaraza spotkała Wiedźmina 3
Z całą pewnością nie można powiedzieć, że Wiedźmin 3 otrzymał taki next genowy patch, na jaki zasłużył. CD Projekt Red zepsuło robotę po całości, znowu. Widać, że firma niczego nie nauczyła się po tym, jak źle wyglądała premiera Cyberpunka 2077 (a przecież jest to całkiem dobra gra, którą zdecydowanie warto ograć). Nowy update „Wieśka” na konsole PlayStation 5, Xbox Series X|S oraz PC okazał się być totalnie niedopracowany.
Wiedźmin 3 w wersji na PC jest bardzo źle zoptymalizowany, a gracze skarżą się na ogromne spadki FPS. Osoby, które posiadają karty RTX 3070 czy 3080, nie mogą się cieszyć maksymalnymi nastawami graficznymi. Jakby tego było mało, to w grze występuje jeszcze cała masa błędów, źle wczytanych tekstur czy nawet zapadającego się pod ziemię Geralta. CD Projekt Red, to nie tak powinno to wyglądać!
Powtórka z Cyberpunka
To wszystko wygląda jak powtórka z Cyberpunka. Firma zapewne znów spróbuje „obrócić kota ogonem” i zrzucić winę na zespół testujący, ale tym razem to nie zadziała. W końcu recenzenci mieli dobre opinie o tej aktualizacji do Wiedźmina 3. Next genowy update do Wiedźmina 3 miał lepszy marketing niż niejedna gra, która wyszła w ostatnim czasie.
Jakby tego było mało, to Wiedźmin 3 w poszczególnych wersjach (GOTY, Edycja Kompletna) nie widzi zapisanych stanów gry z innej wersji. Do tego jeszcze gracze posiadający wersję na PS5 muszą zakupić edycję kompletną, ponieważ gra twierdzi, że zwykła wersja nie wystarczy. Jest to absurdalna sytuacja.
CD Projekt Red po raz kolejny pokazało, że nie potrafi sobie radzić z kryzysowymi sytuacjami. Zamiast poinformować społeczność, że wie o problemie i pracuje nad jego rozwiązaniem, to deweloperzy skupili się na innych rzeczach – np. chwalili się nowym trybem robienia zdjęć…