Polska murem za Netflixem. Gdzie konkurencja?

VOD telewizor pilot

fot. Mohamed_hassan | Pixabay

Jak widać można podejmować dziwne decyzje biznesowe i wciąż pozostawać na szczycie jako platforma do oglądania filmów i seriali. Tak przynajmniej wynika z badania dotyczącego polskiego rynku.

Netflix królem

Badanie VideoTrack przeprowadzone po raz siódmy przez agencję Wavemaker dotyczy analizy rynku subskrypcyjnych serwisów streamingowych (SVOD). Choć na wszystkie dane przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka dni, już teraz agencja postanowiła podzielić się z nami pewną ciekawą statystyką dotyczącą tego, która platforma z serialami i filmami na życzenie mogłaby dla nas być „tą jedyną” (dosłownie).

Osobom uczestniczącym w badaniu zadano pytanie, co by zrobili, gdyby jako abonenci VOD mogliby zdecydować się tylko na jedną subskrypcję pośród wszystkich dostępnych na polskim rynku. Okazuje się, że w tej kategorii król może być tylko jeden i jest nim serwis, gdzie obejrzymy zarówno „zamerykanizowanego” Wiedźmina, jak i Wednesday, czy Cyberpunk: Edgerunners. Chodzi oczywiście o Netflixa.

Źródło: WaveMaker Poland (Facebook)

Jak widać na wykresie powyżej, przewaga jest druzgocąca. Niemal 2/3 badanych postawiłoby na Netflixa jako jedyne źródło VOD w swoim domu. Wśród ankietowanych osób mniej niż 10% zdecydowałoby się na ex aequo Disney+ oraz HBO Max. Kolejne dwa miejsca przypadły natomiast platformie player oraz Canal+ online.

Mimo wszystko, imponująca jest obecność na wykresie Disney Plusa, który na polskim rynku jest dostępny legalnie dopiero od ponad pół roku, a już zajął drugie miejsce jako „wybór ostateczny”. Dziwi mnie za to brak Amazon Prime Video w pierwszej piątce – serwis posiada sporą bazę filmów i seriali, a roczny koszt subskrypcji na tle konkurencji jest naprawdę niewielki.

Skąd taka dominacja „Czerwonego N”?

Gdybym miał podejrzewać jak Netflixowi udało się wypracować taką przewagę nad innymi, z pewnością znalazłoby się kilka powodów. Po pierwsze, serwis występuje w Polsce pod niezmienioną nazwą od 2016 roku. Inne platformy, takie jak HBO Max, znane były wcześniej pod inną nazwą (HBO Go) co mogło wpłynąć na rozpoznawalność, lub są względnie młodymi serwisami na naszym rynku – znajdujący się na 5. miejscu Canal+ online wystartował w Polsce w maju 2020 roku, nie wspominając już o srebrnym medaliście.

Po drugie, wydaje mi się, że Netflix wie, jak zrobić wokół siebie szum. Choć jakość oferowanych treści autorskich waha się pomiędzy Wednesday, a Wiedźmin: Rodowód Krwi, to najważniejsze, że ludzie z chęcią o nich rozmawiają. Kiedy ostatnio dyskutowaliście w internecie lub wśród znajomych o serialu z Apple TV+? No właśnie. (Korzystając z okazji polecam wam obejrzeć Rozdzielenie – po prostu skorzystajcie z wciąż dostępnej promocji na dwa miesiące za darmo na platformę od Apple, a nie pożałujecie.)

Zobaczymy, czy Netflixowi uda się podtrzymać pozycję w 2023 roku. Z jednej strony nowy plan z reklamami może trafi w tym roku również do Polski. Z drugiej strony walka z współdzieleniem kont może skutecznie wpłynąć na popularność serwisu. Wynik Disney+ pokazuje, że układ sił wciąż może jeszcze ulec zmianie.

Exit mobile version