Plik czystych karteczek to dla większości obowiązkowa pozycja na biurku. Niektórzy preferują nawet te, samoprzylepne, ponieważ można je powiesić na wysokości oczu i wtedy nie ma opcji, żeby zapomnieć o zapisanej na niej rzeczy. Ale co, jeśli świetny pomysł wpadnie nam do głowy poza domem? Wtedy wystarczy zapisać go na smartfonie, a potem wydrukować w domu i przykleić gdzieś na widoku.
Nemonic, bo tak nazywa się produkt, o którym tu mowa, jest dziełem Mangoslab. Jest to przedsiębiorstwo, które w w czerwcu 2016 roku „wydzieliło” się z działu innowacji Samsunga. I teraz, przy okazji targów CES 2017 w Las Vegas, zaprezentowało swoją pierwszą propozycję.
Nemonic to niewielkich rozmiarów (4x4x3,5″) urządzenie, za pomocą którego można drukować notatki, aby następnie przylepić je w widocznym miejscu. Cały proces odbywa się bez użycia tuszu (podobnie, jak w Polaroid Pop) – zastępują go procesy termiczne. Koszt dedykowanych karteczek podobno jest podobny, co „klasycznych” (choć osobiście trudno mi w to uwierzyć).
Z Nemonic można się komunikować za pomocą Bluetooth 4.0 lub – bardziej tradycyjnie – kabla. Dzięki temu, użytkownik wydrukować notatki, stworzone nie tylko smartfonie czy tablecie (kompatybilne są zarówno te, działające na iOS, jak i na Androidzie), ale i na komputerze.
Nemonic w pierwszej kolejności trafi do sprzedaży w Korei Południowej (w kwietniu). Dokładna cena drukarki nie jest znana, ale ma się ona „zmieścić” w przedziale od 100 do 120 dolarów.
Źródło: TechChrunch, Gizmodo