Ale najpierw — co słychać u konkurencji?
Batman, Batman, Batman, no i jeszcze… Batman. DC Comics w 2009 roku za sprawą Batman: Arkham Asylum od Rocksteady Studios rozpoczęło bodaj najlepszą serię gier z komiksowym superbohaterem w roli głównej. Świetnym zwieńczeniem tej serii była ostatnia duża odsłona z podtytułem Arkham Knight, która – pomimo problemów z pecetową wersją – okazała się grą wręcz fenomenalną, która tylko utwierdziła graczy w przekonaniu, że król gier superbohaterskich jest tylko jeden.
Oczywiście gier z uniwersum DC jest dużo więcej, ale chyba żadna rozmachem i jakością nie może równać się z Batmanem od Rocksteady. Co oczywiście nie znaczy, że nie są to gry warte uwagi, między innymi seria Injustice czy bardzo rozbudowane pod względem zawartości produkcje LEGO to tytuły, które udowadniają, że Marvel jest w tyle, jeśli chodzi o gry wideo. Choć ostatnie lata mogą przynieść zmiany w tej sprawie…
Spider-Man (2000)
Zacznijmy od klasyka – Spider-Man z 2000 roku to gra, która z sentymentem jest wspominana przez wielu graczy. Na sukces tej gry złożyło się kilka elementów. Ciekawa historia, niezła jak na tamte czasy grafika i zaawansowany gameplay to mieszanka, którą pokochali gracze. Na mnie po latach nadal robi wrażenie płynność, z jaką człowiek pająk w tej produkcji „buja się” po swoich linach, choć sterowanie jest już mocno niedzisiejsze, ale co się dziwić — gra ma już grupo ponad 18 lat.
Deadpool: The Video Game
Filmowy Deadpool odniósł nie lada sukces na całym świecie, czego najlepszym dowodem jest box office dwóch części tej serii. Dwa lata przed kinową premierą pierwszej części filmowej historii na rynku zadebiutowała gra Deadpool: The Video Game, która jest pierwszą pełnoprawną adaptacją tej specyficznej postaci w grach wideo. Przyznać trzeba, że twórcy bardzo sprawnie przedstawili w swojej produkcji tego (anty)bohatera i gra cieszyła się niezłymi opiniami graczy. Warto zagrać, chociażby dla samego humoru i odniesień występujących w grze, ale i sam gameplay jest całkiem przyjemny.
X-Men Origins: Wolverine
Rzadki przykład gry towarzyszącej premierze filmu, która nie okazała się tanim skokiem na kasę i prezentuje całkiem wysoki poziom. Była to jedna z moich pierwszych gier na Xboksie 360, przez co darzę ją dodatkowo pewnym sentymentem. Wracając do tej gry po latach, nadal robi na mnie wrażenie poziom brutalności tego tytułu, jak i to, że jest on całkiem grywalny pomimo upływu czasu. Jest to prawdopodobnie najlepsza gra o Loganie, więc może warto do niej wrócić?
Marvel: Ultimate Alliance
Jedna z ciekawszych gier w tym zestawieniu. Marvel: Ultimate Alliance to RPG akcji osadzone w komiksowym świecie Marvela. Postaci jest tu mnóstwo, system walki jest całkiem złożony, a fabuła jest niezłą osią napędową całej gry, a na szczególną uwagę zasługują emocjonujące bitwy. Do tego dochodzi zatrzęsienie znajdziek i bardzo fajnie zaprojektowane etapy. Gra ma już swoje lata, ale w 2016 roku doczekała się odświeżonej edycji na PC, PlayStation 4 i Xboxa One, którą warto sprawdzić, jeśli jesteście głodni kolejnej epickiej komiksowej historii.
Wszystkie gry LEGO
Chyba mało kto nie zgodzi się z opinią, że gry z serii LEGO są do siebie dosyć… podobne. Co nie znaczy, że są to produkcje złe, zawsze wychodzę z założenia, że są to idealne gry do pogrania z młodszym rodzeństwem. Tytułów LEGO, które są oparte na markach Marvela, pojawiło się kilka i żadna z nich nie wybija się jakoś szczególnie nad innymi. Przyznać też muszę, że dużo bardziej przypadła mi do gustu wersja gier LEGO od DC Comics, które wydają się trochę większe pod względem zawartości. Niemniej — do pogrania w podróży lub jak wspominałem wcześniej — z młodszym rodzeństwem będzie jak znalazł!
Guardians of the Galaxy: The Telltale Series
Kinowi Strażnicy Galaktyki to jedne z moich ulubionych filmów w Marvel Cinematic Universe. Jeśli mało wam Star Lorda i reszty ekipy, to bardzo dobrym pomysłem jest zaznajomienie się z epizodyczną serią Guardians of the Galaxy od nieistniejącego już niestety Telltale. Gra ta nie odbiega od formuły reszty produkcji tego studia i charakteryzuje się świetną historią, dobrze odwzorowanymi postaciami i niezłą kolorową grafiką. Gra standardowo dla Telltale jest dostępna na wszystkich liczących się platformach, ze swojej strony mogę polecić ten tytuł!
Marvel vs. Capcom Infinite
Co to za bijatyka, w której nie można wyrwać przeciwnikowi kręgosłupa… no tak – od Marvela. Do tego nienajlepsza (i to nie przez brak dużej dawki brutalności patrz — seria Super Smash Bros.), bo gracze nie pokochali zbytnio Marvel vs. Capcom Infinite. Gra nie była zbyt bogata w zawartość, animacje pozostawały trochę do życzenia, a i sam silnik walk odstaje mocno od konkurencji. Na plus ciekawy wybór bohaterów, jak i fajna mechanika Kamieni Nieskończoności — ale nawet to nie ratuje Marvel vs. Capcom Infinite, który zostanie w pamięci graczy jako nieciekawy średniak.
Spider-Man (2018)
Obecna perła w koronie growego Marvela. Tytuł AAA z krwi i kości, który szturmem wziął rynek gier wideo w 2018 roku i ustanowił wiele rekordów sprzedaży — całkowicie zasłużenie zresztą. W grze wcielamy się w postać Petera Parkera, która nie jest adaptacją człowieka pająka któregokolwiek z filmów czy komiksów. Tym, co jednak jest najważniejsze, to gameplay, który stoi na najwyższym poziomie. Bujanie na wirtualnej pajęczynie w żadnej grze do tej pory nie było tak satysfakcjonujące! Pozycja obowiązkowa dla każdego posiadacza PlayStation 4.
MARVEL Pinball
Nie wiem jak wy, ale ja niegdyś zagrywałem się w legendarnego Microsoft 3D Pinball. Jeśli tak samo, jak ja z sentymentem wspominacie tego klasyka z Windowsa XP i jesteście fanami Marvela, to może warto zainteresować się świetną grą MARVEL Pinball (nazwa tłumaczy chyba wszystko…), która jest dostępna na mnóstwo platform i jest do wyrwania w bardzo atrakcyjnych cenach! Ze swojej strony gorąco ją polecam.
No i… Fortnite!
Nie mógłbym nie wspomnieć o ciekawej współpracy pomiędzy Epic Games a Marvelem. Przy okazji zeszłorocznej premiery filmu Avengers: Infinity War (w Polsce — Wojna bez granic) do Fortnite zawitał tryb, w którym można było się wcielić w Thanosa, czyli szwarccharakter czwartej części filmowych „Mścicieli” Marvela. Tryb ten cieszył się sporą popularnością i był dobrze oceniany przez graczy.
W tym roku, a dokładanie kilka dni temu, wystartowano z podobną współpracą, tym razem przy okazji premiery granego właśnie w kinach Endgame. Tegoroczny tryb przygotowany przez Epic jest już dużo bardziej rozbudowany — i, cóż, nawet ja, osoba stroniąca od Fortnite, przyznać się muszę, że rozegrałem kilka meczów w trybie „Endgame” i świetnie się bawiłem. Oby więcej takich kreatywnych i udanych współprac z innymi firmami.
Jak rysuje się przyszłość?
Całkiem ciekawie, głównie za sprawą dwóch gier. Pierwszą z nich jest oczywiście projekt „Avengers” od studia Crystal Dynamics (twórcy między innymi gier z serii Tomb Raider), o której do tej pory wiemy bardzo mało. Pewne jest to, że ma być to gra AAA, nad którą od już dość długiego czasu pracuje duży i doświadczony zespół. Jedyne, co oficjalnie pokazano, to krótki zwiastun, który nie mówi nam praktycznie nic. Został on opublikowany dwa lata temu.
Drugą produkcją, o której chce wspomnieć, jest zaś ekskluzywna gra na gogle wirtualnej rzeczywistości od PlayStation – Marvel’s Iron Man VR, w której, jak możecie się domyślać, wcielimy się w Tonego Starka i zasiądziemy w jego zbroi. Gra ma się pojawić już w tym roku i wydaje się fajnym pomysłem – pytanie, jak będzie z jakością wykonania. Któż bowiem nie chciałby się, chociaż na chwilę, znaleźć w zbroi Iron Mana?