Szczyt komfortu – tak niemała grupa ludzi opisuje klawiatury niskoprofilowe. Wielu nowicjuszy może się jednak pogubić pośród setek opcji dostępnych w sklepach. Właśnie dlatego postanowiłem przygotować listę klawiatur o niskim profilu, które są według mnie warte zakupu. Zapraszam do lektury!
Klawiatura niskoprofilowa – boski dar czy pic na wodę?
Niskoprofilowe modele klawiatur już od lat dominują rynek. Nie ma co się temu dziwić, gdyż są one najchętniej wybierane przez wszelkich pracowników biurowych, a spotkać można je nawet w salach informatycznych polskich szkół. Powodem ich popularności jest zdecydowanie wygoda towarzysząca pisaniu na nich. W końcu krótszy dystans, potrzebny do pokonania przez palec, znacznie mniej go zmęczy.
Jedne modele są ciche, drugie wręcz przeciwnie. Jedne opierają się o gumowe kopuły, a drugie oferują wysokiej jakości przełączniki, zbudowane podobnie do tych od niemieckiego producenta Cherry. Co więc kupić, skoro do wyboru jest tak wiele opcji? Osobiście najbardziej cenię sobie jakość wykonania i opłacalność, więc jeśli również oczekujesz tego od klawiatury, wybierz jedną z poniższych propozycji.
Logitech K120
Pierwszą pozycją na liście jest produkt o statusie legendy – Logitech K120. Ta, produkowana już od wielu lat klawiatura pełnowymiarowa, jest wykonana w pełni z plastiku, a jej niskiej jakości nakładki wyprodukowano metodą pad-print, polegającą na nadrukowaniu znaków na ich powierzchni. Wewnątrz obudowy znajduje się zaś membrana, a na niej osadzone są gumowe kopuły. Pod spodem jest dodatkowo miejsce na rozkładane nóżki, podwyższające kąt nachylenia.
Choć nie jest to klawiatura wysokich lotów, a już na pewno nie jest najlepiej wykonana, mimo wszystko bezproblemowo wytrzymuje próbę czasu. Nie bez powodu spotkać można ten model w niejednym biurze i niejednej szkole. Jest to po prostu „niezniszczalna” klawiatura, która w dodatku ma niski profil i świetnie nadaje się do pisania na niej tekstów.
Cena Logitech K120 to 49 złotych.
Logitech MK295
Jeśli podoba Ci się Logitech K120, ale wolisz połączenie bezprzewodowe zamiast po kablu, lepszym wyborem będzie MK295 od tego samego producenta. Jest to po prostu K120 w odświeżonej formie, z możliwością pracy wyłącznie w trybie bezprzewodowym przez dołączony w zestawie adapter 2,4 GHz. Dzięki temu opóźnienia są niezwykle niskie, a zasięg sięga nawet 10 metrów.
Producent deklaruje, że dzięki technologii SilentTouch, klawiatura MK295 jest niezwykle cicha. Nie ma co się dziwić – w końcu oparta jest ona o gumowe kopuły, osadzone na membranie. Nakładki wykonano tą samą metodą, co w K120, a więc mało wytrzymałym pad-print. Cała konstrukcja jest z kolei z tworzywa sztucznego. Do wyboru są dwie wersje kolorystyczne: czarna i biała. Na spodzie obudowy znalazły się z kolei rozkładane nóżki do podwyższenia kąta nachylenia.
Nie zabrakło również odporności na zachlapania, a zasilanie zapewniają dwie baterie alkaliczne AAA. Dzięki temu, zgodnie z deklaracją producenta, klawiatura będzie w stanie działać nawet 36 miesięcy bez potrzeby ich wymiany.
Logitech MK295 dostępna jest do zakupu wyłącznie w zestawie z myszą, a koszt całości wynosi 189,99 złotych (choć często dorwać można ją o parę dyszek taniej).
Silver Monkey K90/K90m
Wartą uwagi propozycję klawiatury biurowej o niskim profilu ma także firma Silver Monkey. Model K90 charakteryzuje się budową bardzo podobną do Logitech MX Keys, jednak za ułamek jego ceny. Działanie oparte jest o membranę oraz gumowe kopuły, natomiast prostokątne nakładki mają wyraźnie zagłębienia dla opuszków palców.
Klawiatura występuje w dwóch wariantach: pełnowymiarowym oraz 75% (model z „m” w nazwie). Oba mają obudowę wykonaną z tworzywa sztucznego i opcję zakupu w wersji czarnej lub szarej. Nie ma możliwości pracy po kablu, ale w zamian dostępne jest połączenie Bluetooth lub 2,4 GHz. Zasilanie zapewnia z kolei pojedyncza bateria AAA w przypadku K90 i dwie w K90m.
Na spodzie nie znajdziemy żadnych nóżek do podwyższania kąta nachylenia. Próżno szukać tu też jakiegokolwiek podświetlenia pod klawiszami. Jest to jednak budżetowy produkt, od którego nie można oczekiwać za wiele.
Cena Silver Monkey K90 to 149,99 złotych, a jego mniejszy brat kosztuje dwie dyszki mniej, czyli 129,99 złotych.
Cherry Stream
Niemiecki producent z wisienką w logo, znany przede wszystkim ze stworzenia przełączników Cherry MX, również ma swoją propozycję klawiatury niskoprofilowej. Nie jest ona jednak oparta na ich kultowych przełącznikach, a zamiast tego zastosowano w niej nożycowe Cherry SX. To świetna informacja dla fanów klawiatur laptopowych.
Poza tym w klawiaturze dominuje tworzywo sztuczne, a keycapy wykonane zostały z użyciem mało trwałej metody pad-print. Pod klawiszami CapsLock, ScrollLock oraz NumLock umieszczone zostały czerwone diody sygnalizujące włączenie danej funkcji. Nad sekcją klawiszy funkcyjnych znalazły się dodatkowe przyciski multimedialne. Komunikacja klawiatury z komputerem odbywa się z kolei przewodowo.
Cherry Stream występuje w dwóch wariantach kolorystycznych: czarnym i białym, a także w dwóch rozmiarach: TKL i pełnowymiarowym. Jej koszt zależny jest nie tylko od wariantu, ale też od układu, a oscyluje w okolicach 150 złotych.
Redragon Anubis K539
Pierwszym modelem na tej liście, który do aktywacji nie wykorzystuje gumowych kopuł osadzonych na membranie, jest Redragon Anubis K539. Zamontowane zostały w nim przełączniki GTMX Low-Profile w wariantach Red, Blue i Brown, jednak w Polsce dostępny jest tylko ten ostatni. Bez względu na wybraną opcję, całość skoku ma długość 3 mm, czyli znacznie mniej niż w standardowych przełącznikach typu MX.
Nakładki wykonane z tworzywa ABS powstały z użyciem technologii podwójnego wtrysku, dzięki czemu są one bardzo trwałe i odporne na wycieranie literek. Obudowa jest z tworzywa sztucznego, a do wyboru są dwie wersje kolorystyczne: biała i czarna. W dodatku, dzięki zastosowaniu gniazd hot-swap, przełączniki można swobodnie wymienić, za pomocą odpowiedniego narzędzia, na inne pasujące.
Jakby tego było mało, klawiatura ma opcję pracy bezprzewodowej po Bluetooth lub przez dołączony w zestawie adapter 2,4 GHz. Można też używać jej przewodowo, wpinając kabel w port USB-C. Na spodzie znalazły się również nóżki podwyższające kąt nachylenia. Pod każdym z klawiszy umieszczono też diody RGB, a ich konfigurację można przeprowadzić w dedykowanym oprogramowaniu.
Warto jednak wspomnieć, że stabilizatory w tym modelu nie zostały nasmarowane, a czas pracy bezprzewodowej jest krótki przez mało pojemne ogniwo. Nie jest to też produkt dla fanów ciszy, gdyż fabrycznie zamontowane przełączniki bardzo hałasują. Mimo wszystko jest to tani sprzęt, któremu można sporo wybaczyć.
Za Redragon Anubis K539 w Polsce trzeba zapłacić 179,99 złotych.
Logitech K380
Często na dzisiejszej liście gości Logitech, ale nie bez powodu. Od zawsze uważałem, że jeśli chodzi o sprzęt biurowy, zdecydowanym liderem jest właśnie ten szwajcarski producent. W jego ofercie znaleźć można też świetny wybór, jeśli chodzi o kompaktową klawiaturę niskoprofilową – model K380, opierający swoje działanie o gumowe kopuły, osadzone na membranie.
Rozmiar tego urządzenia można porównać do 60% ze strzałkami w prawym dolnym rogu, jednak znajdziemy tu dodatkowo małe klawisze funkcyjne u góry. Wszystkie nakładki mają zaokrąglone rogi, a ich powierzchnia jest delikatnie wyprofilowana tak, aby palce idealnie na nich leżały. Literki zostały nadrukowane na ich powierzchni metodą pad-print, czyli tą mało wytrzymałą.
Za zasilanie odpowiadają dwie baterie alkaliczne AAA, które zapewniają czas pracy nawet do dwóch lat. Połączenie odbywa się z kolei przez Bluetooth, a jednocześnie z klawiaturą można połączyć do trzech urządzeń. Logitech K380 występuje w naprawdę wielu wariantach kolorystycznych, w których skład wchodzą: biały, czarny, fioletowy, pomarańczowy, granatowy, bordowy oraz beżowy. Użytkownicy urządzeń z systemem macOS również mogą liczyć na wsparcie, gdyż dostępna jest wersja stworzona specjalnie do używania ze sprzętem Apple.
Za Logitech K380 trzeba zapłacić około 200 złotych, natomiast cena może różnić się w zależności od wybranego koloru i wersji.
Cooler Master SK620
Nie wiem jak Wam, ale mi Cooler Master kojarzy się przede wszystkim z obudowami i chłodzeniami komputerowymi. Niemniej jednak w ofercie tego producenta znaleźć można też kilka klawiatur, a jedną z tych fajniejszych jest niskoprofilowy model w rozmiarze 60%. Cooler Master SK620, bo taka jest jego nazwa, opiera się o przełączniki TTC Low-Profile w wariantach Red, Brown lub Blue, których skok ma długość 3,2 mm.
Te pierwsze są liniowe, drugie mają wyczuwalną aktywację, zaś trzecie głośno klikają. Jeśli jednak jesteś fanem cichych klawiatur, to ów model niestety nie będzie dla Ciebie optymalnym wyborem, gdyż przełączniki nie zostały osłonięte obudową. Przez to klawiatura jest wyraźnie głośniejsza. Skoro o obudowie już mowa, ta została wykonana z plastiku, a płyta mocująca (będąca tu, z powodów konstrukcyjnych, jednocześnie górą obudowy) jest metalowa.
Klawiatura jest w stanie pracować jedynie po przewodzie, ale ten na szczęście jest odpinany. Pod wszystkimi klawiszami umieszczone zostały programowalne diody RGB. Urządzenie występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i białej.
Keycapy niestety zostały wykonane z prześwitującego tworzywa, a na ich powierzchnię nałożony został lakier. To w nim wycięte zostały znaki, przez co nakładki te nie są w stanie zapewnić długiej żywotności. Stabilizatory nie zostały z kolei w żaden sposób nasmarowane, przez co wydają z siebie niepożądane dźwięki.
Cena, jaką przyjdzie zapłacić chętnym na zakup Cooler Master SK620, wynosi 269 złotych za białą opcję lub 279 złotych za czarną.
iBOX Aurora K-6
Różnorodność to to, co w klawiaturach cenię najbardziej. Firmą, radzącą sobie świetnie we wprowadzaniu nietypowych przełączników na polski rynek, jest niezaprzeczalnie iBOX. W jej portfolio znaleźć możemy model pełnowymiarowy Aurora K-6, który oparty jest o niskoprofilowe przełączniki KRGD Low-Profile Red. Ich skok wynosi zaledwie 2,5 mm, a na dodatek są one liniowe.
Obudowa klawiatury wykonana została z plastiku od spodu oraz z metalu u góry. Kabel USB-C jest odpinany, a urządzenie może pracować również w trybie bezprzewodowym – po Bluetooth i 2,4 GHz. Nad panelem numerycznym umieszczone zostały dodatkowe klawisze multimedialne oraz potencjometr do regulacji głośności lub jasności podświetlenia. Do dyspozycji użytkownika jest też dedykowana aplikacja.
Pod klawiszami znalazły się kolorowe diody, natomiast nie da się konfigurować ich barw – są ustawione na sztywno w bardzo dziwnym i kiczowatym stylu. Ponadto keycapy są słabej jakości, gdyż do ich produkcji użyto metody laserowego wycinania znaków w lakierze. Niedopracowane są też stabilizatory, na których zabrakło smarowania. Regulacji kąta nachylenia też tu nie znajdziemy.
Cena iBOX Aurora K-6 wynosi 269 złotych.
Keychron K1/3/5
Na liście polecanych klawiatur niskoprofilowych nie mogło pod żadnym pozorem zabraknąć produktów firmy Keychron, która specjalizuje się w produkowaniu wysokiej jakości klawiatur do pracy z tekstem. Nie ma sensu rozbijać serii K na osobne pozycje, gdyż różnią się głównie rozmiarem. Potraktujcie więc klawiatury K1, K3 i K5 jako jedną rodzinę modeli.
Wszystkie ze wspomnianych klawiatur bazują na tych samych przełącznikach: Gateron Low-Profile lub Keychron Optical Low-Profile. Te pierwsze dostępne są w wariantach Red, Brown i Blue, a te drugie: Red, Brown, White, Black, Mint i Banana. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie warianty dostępne są od ręki w polskiej dystrybucji.
Długość skoku, niezależnie od wybranego wariantu przełącznika, wynosi 2,5 mm. W przypadku wybrania wersji na przełącznikach optycznych dostajemy również możliwość łatwej ich wymiany za pomocą odpowiedniego narzędzia.
Jak wspominałem, różnica pomiędzy poszczególnymi cyframi w nazwach modeli to rozmiar. K1 to TKL, K3 to 75%, a K5 – pełnowymiarowa. Ponadto wszystkie mają opcję działania bezprzewodowo po Bluetooth 5.1 lub przez kabel USB-C. Wspierają one pracę zarówno z systemem Windows, jak i macOS.
Keycapy nie są niestety odporne na wycieranie, gdyż do ich produkcji użyto metody laserowego wycinania znaków w lakierze. Na szczęście producent zdecydował się na nasmarowanie stabilizatorów, dzięki czemu nie hałasują one aż tak bardzo. Jeśli chodzi natomiast o podświetlenie, do wyboru jest jednolite białe lub RGB.
Cena jest rzecz jasna zależna od wielu czynników, takich jak model, wybrane przełączniki czy rodzaj podświetlenia. W przypadku K1 i K3 kwota oscyluje w okolicach 500 złotych za wersję na Gateronach i 600 złotych na Keychron Optical, a zakup K5 to koszt około 649 złotych – niezależnie od wybranych przełączników.
Keychron S1
Poziom wyżej w ofercie klawiatur niskoprofilowych Keychron plasuje się model S1. Kluczową zmianą jest brak przełączników optycznych do wyboru i zaoferowanie wyłącznie modeli Red, Brown i Blue z serii Gateron Low-Profile. Różnią się też nakładki, które w tym przypadku są inaczej wyprofilowane i wykonane z tworzywa PBT metodą podwójnego wtrysku, czyli tą najwytrzymalszą.
Ponadto obudowa została wykonana w pełni z aluminium. Poza tym jest to produkt bardzo podobny do K3, czyli modelu o rozmiarze 75%. Stabilizatory są w nim nasmarowane, a oprogramowanie to VIA, działające w oparciu o QMK. Keychron S1 jest również kompatybilny z systemami Windows i macOS, jednak nie ma opcji połączenia bezprzewodowego.
Jest za to możliwość łatwej wymiany przełączników, o ile wybierzemy wariant z gniazdami hot-swap. Klawiatura ma również rozkładane nóżki do regulacji kąta nachylenia. Port, przez który klawiatura komunikuje się z komputerem, to USB typu C.
Cena Keychron S1 wynosi 699 złotych za opcję z podświetleniem RGB i gniazdami hot-swap. Jeśli jednak chcemy oszczędzić, za 639 złotych można kupić wersję z białym podświetleniem i bez wspomnianych gniazd.
NuPhy Air60 i Air75
Teraz pora na coś, co szczególnie spodoba się użytkownikom MacBooków i innych laptopów. NuPhy Air60 i Air75 to bowiem klawiatury zaprojektowane tak, aby jak najlepiej zasłaniać domyślną klawiaturę laptopową. Nie da się ukryć nacisku na kompatybilność z urządzeniami Apple, ale producent uważa, że jego klawiatury świetnie sprawdzą się również z innymi komputerami przenośnymi.
Air60 i Air75 różnią się między sobą wyłącznie rozmiarem. Jak łatwo się domyślić, ta pierwsza to 60%, zaś druga – 75%. Obie oparte są o przełączniki Gateron Low-Profile Red, Brown i Blue (do wyboru), a na ich szybką wymianę pozwalają zamontowane na spodzie PCB gniazda hot-swap.
Keycapy wykonane są z wytrzymałego tworzywa PBT i z użyciem trwałej metody sublimacji barwnika (działa ona trochę tak, jakby nakładki były tatuowane). Dół obudowy wykonany jest z tworzywa sztucznego, ale za to jego boki to aluminium. Do wytworzenia płyty mocującej użyto z kolei stali.
Stabilizatory nie klekoczą, a klawiaturę można podpiąć do urządzenia przewodowo przez kabel USB-C oraz bezprzewodowo za pomocą Bluetooth lub dołączonego adaptera 2,4 GHz. Bateria ma pojemność 2500 mAh, więc powinna pozwolić na co najmniej dwa dni pracy na jednym ładowaniu.
Cena modelu Air60 wynosi 599 złotych, natomiast Air75 – 649 złotych.
Logitech MX Mechanical
Listę otwierał model firmy Logitech, więc niech ten sam producent ją zamknie. Ostatnią polecaną przeze mnie klawiaturą niskoprofilową jest Logitech MX Mechanical, występująca w wariantach: pełnowymiarowym i 75% (Mini). Standardowa wersja do używania z systemem Windows jest tylko w kolorze grafitowym, natomiast opcja dedykowana użytkownikom sprzętu Apple występuje dodatkowo w kolorze białym z białymi i jasnoszarymi nakładkami.
Przełączniki, które skrywają się pod nakładkami tej klawiatury, to Kailh Choc V2 w wariantach Red, Brown i Blue do wyboru. Ich skok ma długość wynoszącą jedynie 3,2 mm. Osadzone na nich keycapy wykonano z tworzywa ABS, a znaki wypalono laserowo w lakierze. Na stabilizatorach mogłoby być nieco więcej smaru, ale generalnie kultura pracy tej klawiatury jest zaskakująco cicha (no, chyba, że wybierzesz przełączniki Blue).
Użytkować Logitech MX Mechanical można zarówno po kablu podłączonym do złącza USB-C, osadzonego na tyle obudowy, jak i bezprzewodowo: przez Bluetooth lub 2,4 GHz. Nie zabrakło też rozkładanych nóżek do podwyższenia kąta nachylenia, a pod każdym z klawiszy znalazły się świecące na biało diody.
Obudowa wykonana została z tworzywa pochodzącego w ponad 40% z recyklingu, zaś płyta mocująca jest aluminiowa. Skonfigurować klawiaturę można w dostępnym do pobrania na stronie producenta oprogramowaniu. Zamontowane wewnątrz ogniwo jest w stanie zapewnić do 10 miesięcy pracy z wyłączonym podświetleniem lub do 15 dni z uruchomionymi LED-ami. Nieźle!
To wszystko ma jednak swoją, niemałą, cenę. Logitech MX Mechanical kosztuje 729 złotych, a wersja Mini – 649 złotych. Za wersję „dla Mac” trzeba dodatkowo dopłacić.
Niski profil, a jakość wysoka
Nie było mi łatwo stworzyć tę listę, gdyż na rynku dostępnych jest naprawdę wiele klawiatur niskoprofilowych. Starałem się jednak zaproponować takie modele, z których sam chętnie bym korzystał. Nie martw się zatem, jeśli nie zawarłem tu Twojej ulubionej klawiatury. Najważniejsze są Twoje własne preferencje.
Moja lista ma na celu zaproponować wybrane produkty, które mogą poszczycić się wysoką jakością wykonania jak na swoją cenę, a także względną opłacalnością. Jeśli masz jednak zupełnie inne wymagania niż ja, niczym dziwnym nie powinien być rozjazd w polecanych produktach. Nie traktuj więc tego tekstu jako wyroczni, a bardziej jako listę polecanych klawiatur, które spodobają się większości osób, poszukujących takiego sprzętu.