LastPass to program dostępny zarówno dla użytkowników komputerów, jak i urządzeń mobilnych. Umożliwia sprawne zarządzanie hasłami do różnych serwisów, dzięki czemu nie musimy ich pamiętać, albo (o zgrozo!) używać wszędzie jednego. Od wczoraj właściciele darmowej wersji mogą cieszyć się pełną, nielimitowaną synchronizacją między urządzeniami.
Wcześniej, jeśli mieliśmy zainstalowanego darmowego LastPassa na komputerze i smartfonie, i tak musieliśmy konfigurować aplikację na obu urządzeniach oddzielnie, nawet korzystając z tego samego konta użytkownika. Za możliwość przenoszenia haseł między urządzeniami trzeba było płacić dodatkowo.
Według założyciela LastPass, zmiana przysłuży się temu, że więcej użytkowników będzie tworzyć mocniejsze, zdecydowanie trudniejsze do złamania hasła. W końcu – jeśli nie trzeba będzie ich wszystkich zapamiętywać, to przestaną nimi być „admin123” albo „qwertyuiop”.
Aplikacja w pewnym sensie chroni też przed włamaniem się na wiele kont jednocześnie i masowej utracie danych. Dzieje się tak wtedy, gdy jedno hasło jest używane do wielu ważnych kont – wystarczy je złamać, a droga do wszystkich serwisów stoi przed włamywaczem otworem. Używając LastPass, możemy mieć inne hasło do każdego z portali, a i tak logować się szybko i wygodnie, bez zaśmiecania sobie głowy kolejnym zlepkiem liter i cyfr.
Jeśli ktoś się uprze, nadal może zapłacić za opcję premium. Oferuje ona dodatkowo współdzielenie haseł z innymi użytkownikami, kompatybilność z aplikacjami czy 1 GB chronionej przestrzeni na poufne dane w chmurze.
LastPass dla użytkowników przeglądarek na komputerze można pobrać tu, tu zrobią to Androidowcy, a tu właściciele iPhone’ów i iPadów.
źródło: blog.lastpass.com
