Podrabiane smartfony kojarzą się, przede wszystkim, z nieudolnymi klonami iPhone’ów od Apple. Jeden z chińskich benchmarków – Master Lu, poinformował właśnie, że to nie do końca prawda, a niechlubnym liderem jest zupełnie inne urządzenie. Jako że chyba nikt na świecie nie zna się tak dobrze na podrabianiu telefonów jak niektórzy chińscy producenci, pozostaje nam zaufać i sprawdzić, które urządzenia dominują w tym bardzo niecodziennym rankingu.
iPhone chętnie podrabiany, ale to Samsung rządzi
Wiemy już, że iPhone wcale nie jest najchętniej podrabianym telefonem na świecie, choć w dalszym ciągu jego popularność imponuje. Spośród wszystkich przypadków fałszerstw wykrytych w badaniach Master Lu, 15,88% przypadków wygenerowały podróby telefonów od Apple. Niechlubny lider – fejk-Samsung, to aż 28,7% urządzeń. To niemal dwukrotnie więcej.
Liczy się przede wszystkim prestiż
A wszystko za sprawą modeli W2018 i W2019 – produkowanych specjalnie dla potrzeb rynku chińskiego smartfonów Samsunga, których głównym zadaniem jest wyglądać i działać prestiżowo. Jako że wielu, zwłaszcza młodych ludzi, chciałoby mieć coś tak ekskluzywnego w kieszeni, chętnie sięgają po towary podrobione, które w praktyce okazują się najzwyklejszym telefonem z klapką.
Nikt nie jest bezpieczny, nawet Chińczycy
Wydawać by się mogło, że smartfony takich producentów, jak Xiaomi, Oppo czy OnePlus, które przecież legitymują się bardzo dobrym stosunkiem ceny do jakości, nie będą szczególnie chętnie podrabiane. W praktyce – nic bardziej mylnego. W opublikowanym rankingu znalazło się miejsce dla podróbki Xiaomi Mi 9, Oppo R11 Plus i OnePlusa 7 Pro. A tak wygląda cała pierwsza dziesiątka najczęściej kopiowanych urządzeń:
- Samsung W2018;
- iPhone 8;
- iPhone Xs Max;
- iPhone X;
- Samsung W2019;
- Samsung Galaxy S8+;
- Xiaomi Mi Max;
- Xiaomi Mi 9;
- Oppo R11 Plus;
- OnePlus 7 Pro.
Dziwić może tak wysoka, w dalszym ciągu, pozycja iPhone 8. Wszystko dlatego, że z obecnie sprzedawanych iPhone’ów właśnie jego podrobić jest najłatwiej. A popyt na podróbki iPhone’ów, zwłaszcza w biednych krajach, jeszcze długo będzie bardzo silny.
Rynek podróbek – taki straszny, jak go malują?
W benchmarku Master Lu przetestowano, zgodnie z danymi źródłowymi, 6 639 704 urządzeń, z czego 57 790 zidentyfikowanych zostało jako podróbki, co daje wynik 0,87% ogółu urządzeń, w dodatku w Chinach, gdzie odsetek ten jest bezapelacyjnie największy. Można więc przyjąć, że podrobione telefony to sprawa marginalna.
Wszystkim zainteresowanym sprowadzeniem do Polski podrobionego telefonu, choćby w celach stricte rozrywkowych, przypominamy, że jest to działanie nielegalne, mogące skutkować poważnymi konsekwencjami karnymi.
Źródło: Toutiao via Gizmochina