Pomimo okropnie niskich temperatur, listopad niezmiennie pozostaje najgorętszym miesiącem w branży gier. W tym miesiącu ukaże się sporo wysokobudżetowych produkcji, dlatego mocno zastanówcie się, na co w tym miesiącu wydacie ciężko zarobione pieniądze. A trzeba przyznać, wybór jest naprawdę ogromny.
Forza Horizon 5 – Słoneczny Meksyk nadciąga
Dostępność: Xbox One/Xbox Series S|X/Xbox Cloud Gaming/PC – 9 listopada
Ostatnie dwa tygodnie nerwowego przeglądania sklepów w poszukiwaniu tanich konsol Xbox Series S mogą oznaczać tylko jedno. Forza Horizon 5 nadchodzi, by z miejsca stać się królową zręcznościowych gier wyścigowych. Tym razem Playground Games zabiera nas na niezapomnianą podróż do Meksyku, który wyjeździmy wzdłuż i wszerz w łącznie ponad 640 różnych, licencjonowanych pojazdach.
To oczywiście, jeśli znajdziemy na nie wszystkie czas, ponieważ najnowsza produkcja Xbox Game Studios będzie molochem pod względem zawartości – tak jak zresztą była nim Forza Horizon 4. Trzyletnia gra odejdzie jednak na zasłużoną emeryturę, by posiadacze konsol Xbox oraz komputerów PC mogli się cieszyć wyścigami na miarę nowej generacji sprzętu.
Co jest jednak najważniejsze – Forza Horizon 5 będzie dostępna od 9 listopada dla wszystkich subskrybentów usługi Xbox Game Pass. Jeżeli jesteście obecnie abonentami usługi Microsoftu, możecie też zakupić Zestaw dodatków Premium za 179,10 złotych. Jeżeli nie macie konsoli Xbox, bądź mocnego komputera – nic nie szkodzi. Forza Horizon 5 zostanie też udostępniona w ramach usługi Xbox Cloud Gaming, gdzie do zabawy wystarczy Wam łącze światłowodowe oraz aplikacja Xbox na komputerze z systemem Windows 10.
Jest to bardzo opłacalna opcja, ponieważ w ramach tego pakietu, zyskujecie wczesny dostęp do gry od 5 listopada, pełną przepustkę na wszystkie samochody DLC, status VIP, zwiększający nagrody w grze oraz – co istotne – dwa dodatkowe rozszerzenia, które zostaną ogłoszone przez twórców wkrótce.
Forza Horizon 5 to wyścigi, które zapewnią setki godzin dobrej zabawy. Postaramy się upewnić Was o tym w recenzji, którą zajmę się osobiście. A tymczasem, zostały 4 dni do pierwszej przejażdżki!
GTA: The Trilogy – The Definitive Edition – przeżyjmy to jeszcze raz
Dostępność: PC/PS4/PS5/Xbox One/Xbox Series S|X/Nintendo Switch – 11 listopada
Rockstar Games rzutem na taśmę wpisało się w listopadowy grafik, ogłaszając w październiku GTA: The Trilogy – The Definitive Edition. Jak nazwa wskazuje, jest pakiet remasterów trzech kultowych odsłon sagi z czasów PlayStation 2. GTA III, a także Vice City oraz San Andreas zostaną w pełni odświeżone na konsolach nowej i starej generacji.
Choć ulepszenia widać na pierwszy rzut oka, najciekawszym aspektem nowej trylogii jest zdecydowanie dla mnie jej obsługa. Ostatnio miałem okazję zmierzyć się z GTA III w ramach jej 20-lecia, i tym czym najbardziej podpadła mi produkcja z 2001 roku, było definitywnie jej archaiczne sterowanie. Nie różni się ono zbytnie także w Vice City oraz San Andreas, dlatego mocno trzymam kciuki za poprawę w tym departamencie.
Czy jednak trylogia GTA potrzebuje takiego odświeżenia, za które Rockstar Games życzy sobie aż 269 złotych? Patrząc na fakt, iż deweloper usunął ze wszystkich sklepów oryginalne części trylogii, raczej nie mamy innego wyboru. To jest, jeśli nie zechcemy poczekać na pierwsze promocje. Te w przypadku gier szkockiego studia nie pojawiają się tak szybko. Forza Horizon 5 będzie jednak dostępna w ramach abonamentu, więc może zaoszczędzone pieniądze warto wydać na tę nostalgiczną podróż. Sam zwiastun trylogii ma już prawie 10 milionów wyświetleń, więc chętni z pewnością się znajdą.
Call of Duty: Vanguard – bitwa z wielu perspektyw
Dostępność: PC/PS4/PS5/Xbox One/Xbox Series S|X – 5 listopada
Call of Duty jest od zawsze serią, której miodność bierze mnie z zaskoczenia. Do dziś nie zapomnę, jak jednego dnia wszyscy studenci zostali jak jeden mąż w domu, by uskuteczniać sieciowe rozgrywki w oryginalną produkcję z 2003 roku. Latka jednak mijały, a Call of Duty co rok wpadało do PlayStation Plus w którymś z miesięcy, pozwalając mi na swobodne, bezkompromisowe strzelanie w sieciowych trybach.
Nie inaczej będzie w przypadku Call of Duty: Vanguard. Kampania dla jednego gracza opowie historię II Wojny Światowej z perspektywy wielu żołnierzy, w jakich grający będą mogli się wcielić. Sercem rozgrywki pozostanie jednak tryb sieciowy, który zaatakuje zawartością w samym Vanguard, jak i bezpłatnym Warzone. Ten drugi otrzyma całkowicie nową mapę, otwierając tym samym kolejny sezon rozgrywek, jeszcze w tym roku.
Za Call of Duty: Vanguard będziecie musieli zapłacić 319 złotych, jeśli marzy Wam się wersja pudełkowa. Wersja cyfrowa na nowej generacji konsol będzie jeszcze droższa, ponieważ Zestaw Międzygeneracyjny kosztuje aż 349 złotych. Coraz trudniej usprawiedliwiać tak wysokie ceny gier w momencie, gdy Activision odmawia wrzucania swoich produkcji do abonamentów dla graczy. Nawet, jeśli jednak Vanguard pozostanie poza Waszym zasięgiem, to w darmowym Warzone także będzie co robić.
Battlefield 2042 – w szranki z rywalem
Dostępność: PC/PS4/PS5/Xbox One/Xbox Series S|X – 19 listopada
Nieco później, bo w drugiej połowie miesiąca, na rynku ukaże się także Battlefield 2042. Tutaj możemy się podzielić zdecydowanie szerszym komentarzem, a to za sprawą beta-testu Adama, który od kilku tygodni możecie przeczytać na łamach naszego portalu.
Jak widać po lekturze tekstu, ten nie był z dostarczonej przez Electronic Arts wersji gry zadowolony. To była jednak wersja beta, a DICE nawet dzisiaj ma jeszcze mnóstwo czasu, by wypolerować produkcję przed jej należytą premierą 19 listopada. Osobiście zawsze skłaniałem się ku kameralnym mapom w Call of Duty. Produkcja EA oferuje zdecydowanie większe mapy, lecz chaos, jaki na nich panuje, bywa momentami nie do ogarnięcia.
Battlefield od kilku lat nie może wrócić do swojej szczytowej formy, dlatego miejmy nadzieję, iż odsłona odbywająca się w niedalekiej przyszłości, odmieni losy bitwy w świecie wysokobudżetowych shooterów. W końcu dwie świetne gry są lepsze od jednej, prawda?
Pozostałe premiery gier w listopadzie
Pokémon Brilliant Diamond/Shining Pearl [Nintendo Switch] – 19 listopada – Gamefreak kontynuuje odświeżanie starych odsłon serii o kieszonkowych stworkach. Tym razem czas na Diament i Perłę – czwartą generację znaną z Nintendo DS oraz ostatnią, jaką śledziłem w ramach gier oraz kultowej animacji, jeszcze na kanale Jetix. Chimchar, Piplup oraz Turtwig czekają, aby ruszyć z nimi na przygodę!
Farming Simulator 22 [PS5/PS4/Xbox One/Xbox Series S|X/Nintendo Switch] – 22 listopada – Nie ma się z czego śmiać! Do dziś nie zapomnę, jak mój kuzyn potrafił wtopić godziny, rozwijając własne gospodarstwo. Jeżeli dołożymy do tego komfort zabawy na konsoli, z wygodnej pozycji na kanapie, Farming Simulator 22 może być źródłem relaksu ostatecznego.
The Elder Scrolls V: Skyrim Special Edition [PS5/Xbox Series S|X] – 11 listopada Produkcja, od której nigdy się już nie odpędzimy. Skyrim powraca na konsolach nowej generacji, oferując wszystko to, co wersja na PC robiła już lata temu, jeśli nie więcej! Absolutny must-have dla fanów, reszta już zdążyła zagrać przez te 10 lat, jakie od premiery świętuje produkcja Bethesdy. Albo się odbić, tak jak ja!
Nieźle wygląda ten listopad, prawda? Dajcie znać na jakie produkcje czekacie, a ja wracam nadrabiać zaległości z października!