Ostatnio wartość najdroższej kryptowaluty wzrosła w stosunkowo krótkim czasie z 8000 dolarów do prawie 20000 dolarów za 1 Bitcoina. Notowania nie mogły jednak cały czas rosnąć. I stało się – jego cena spadła na niektórych giełdach wymian poniżej poziomu 12000 dolarów. To największa strata wartości Bitcoina odnotowana w tym roku.
W dniu 1 stycznia bieżącego roku 1 Bitcoin kosztował 998 dolarów. W ciągu mijających miesięcy jego wartość sukcesywnie wzrastała, by jeszcze w tym tygodniu na niektórych giełdach kurs osiągnął rekordowe 20000 dolarów. Każdy wiedział, że kryptowaluta ta nie może wiecznie piąć się w górę. Tylko czekaliśmy na impas.
Bitcoin zaliczył spadek wartości o 17%. Poszkodowane jest też również Ethereum (-20%) czy Litecoin (-22%). Właściwie każda wyżej wyceniana kryptowaluta straciła na wartości w ciągu ostatnich 24 godzin. Tylko nieliczne oparły się fali odpływu, np. Ripple.
To, co jest najbardziej zagadkowe we wspomnianym osłabieniu Bitcoina, to niewiadoma przyczyna zmiany. Tak jak nikt nie może z całą pewnością stwierdzić, dlaczego jego cena zaczęła piąć się w górę z poziomu tysiąca dolarów na początku roku, tak trudno powiedzieć, co spowodowało ubiegłonocne podłamanie jego wartości. Niektórzy sugerują, że ma to związek z przejmowaniem krytopwalut przez instytucje finansowe, ale droga do wyjaśnienia tej zagadki usłana jest znakami zapytania.
Bitcoin prawdopodobnie znów zacznie zyskiwać na wartości wraz z rozpoczęciem się nowego roku. Niektórzy analitycy otwarcie wyrażają swoje zaniepokojenie kryptowalutami i ostrzegają, że mogą one być jedną z przyczyn kolejnego kryzysu na rynku finansowym. Oby nie mieli racji.
źródło: coimarketcap, TechCrunch