Czy pobieranie opłat od użytkowników w zamian za umożliwianie im publikowania wiadomości na jednej z najpopularniejszych platform społecznościowych wydaje Ci się absurdalne? Cóż, w takim razie brzmi to dokładnie jak coś, co mógłby zrobić Elon Musk. Tak właściwie, to tryb przypuszczający nie ma tu sensu – on naprawdę to robi na X.
Chcesz publikować na X? Wyskakuj z kasy
Od pół roku nowo rejestrujący się użytkownik w serwisie X (dawniej Twitter) musi uiścić opłatę, aby móc publikować wiadomości. Możliwe, że nic Ci na ten temat nie wiadomo, bo obowiązuje to jedynie na Filipinach i w Nowej Zelandii. Elon Musk chce jednak iść dalej i wprowadzić takie rozwiązanie w skali globalnej.
Choć brzmi to absurdalnie, ściągalność może być wysoka, ponieważ opłata jest raczej symboliczna. Jest pobierana raz na rok i na Filipinach wynosi równowartość 3 złotych, a w Nowej Zelandii – 3,50 złotych. Jest tak w przeciwieństwie do abonamentów premium, które w Polsce rozpoczynają się od 175, a kończą na ponad 900 złotych rocznie (w zależności od wybranego wariantu).
Po wprowadzeniu opłaty w skali globalnej zasady mogą ulec zmianie. Jeden z pomysłów Muska polega na tym, że możliwość publikowania wiadomości byłaby aktywowana dopiero po 3 miesiącach od założenia konta (a wpłacenie tych kilku złotych pozwalałoby pisać od razu, bez czekania).
Według nowych zasad opłata nie dotyczy jednak wyłącznie publikowania wiadomości. Tacy „niezweryfikowani użytkownicy” nie będą mogli także lubić cudzych postów, odpowiadać na nie czy też dodawać wpisów do zakładek. Krótko mówiąc: będą mogli być wyłącznie biernymi odbiorcami.
Po co to wszystko? Musk wyjaśnia
Elon Musk tłumaczy, że taka opłata to jedyny sposób na powstrzymanie bezlitosnego ataku botów. Ma skutecznie utrudniać prowadzenie tego typu działalności. Właściciel portalu zwraca uwagę na to, że z obecnymi metodami służącymi wykrywaniu botów sztuczna inteligencja radzi sobie z łatwością. Tymczasem trudno o wysoki poziom jakości na platformie, którą zdominowały maszyny.
Pomimo konkretnych planów i argumentów, Elon Musk nie zdradził jeszcze, kiedy mniej więcej można spodziewać się wprowadzenia tej opłaty.