Mozilla Foundation przedłużyła umowę z gigantem z Mountain View na prawdopodobnie kolejne trzy lata.
Umowa z Google dotycząca wyszukiwarki w przeglądarce Firefox fundamentem finansowym Mozilli
Trwająca od 2006 roku (z przerwą na lata 2014-2017, kiedy to fundacja dogadała się z Yahoo) współpraca jest absolutnie bezcenna dla istnienia Mozilli. Przychody z umowy z Google swego czasu stanowiły od 75% do 95% całego budżetu fundacji, czyniąc ją całkowicie zależną od woli firmy, która jest przecież ich bezpośrednim konkurentem na rynku przeglądarek internetowych.
ZDNet twierdzi, że umowa ma być zawarta na trzy lata, a za każdy jej rok Mozilla otrzyma od Google od 400 do 450 milionów dolarów. Nieznane są dalsze jej detale – zapewne dowiemy się o nich podczas oficjalnego potwierdzenia zawarcia układu, które prawdopodobnie będzie miało miejsce w listopadzie, kiedy to Mozilla zaprezentuje swoje wyniki finansowe za bieżący rok.
Mozilla chce rozszerzyć swoje usługi
Zbiega się to w czasie z informacjami o zwolnieniu przez fundację przeszło 25% załogi. W połączeniu z wciąż spadającą popularnością ich flagowego produktu – przeglądarki Firefox – wiele osób obawiało się, czy Google na pewno będzie chciało dalej z nimi współpracować. Wiedząc, że jest w tym momencie zależna od twórców Chrome, fundacja wciąż poszukuje nowych rozwiązań biznesowych.
W opublikowanym niedawno wpisie na blogu, CEO Mozilli Mitchell Baker stwierdził, że „stary model, w którym wszystko było darmowe, ma swoje konsekwencje”. Zapowiedział też pewne zmiany w modelu biznesowym, co ma pomóc fundacji w zwiększeniu swej finansowej niezależności. Jednym ze sposobów ma być wprowadzanie na rynek takich produktów, jak choćby VPN.
Niektórzy komentatorzy twierdzą też, że Mozilla nie zwolniła pracowników ze względów finansowych – głównym powodem miała być restrukturyzacja i zwalnianie pracowników z działów, które nie będą już w kręgu zainteresowań fundacji. Mozilla zamierza iść w bardziej komercyjnym kierunku, pozyskując nowe źródła przychodów niezależne od Google. Według ZDNet, twórcy Firefoxa i Thunderbirda chcą wprowadzić katalog usług opartych na płatnych subskrypcjach i, jeśli okaże się to sukcesem, być może powrócą oni do roli swego rodzaju „kustosza” sieci.