Chris Hall z Pocket-lint informuje, że serwis miał przyjemność porozmawiać jednocześnie z przedstawicielami Google i Motoroli na temat nadchodzącego „podwójnego uderzenia”. Zarówno dla Google, jak i Motoroli, nadchodzący okres jest bardzo ważny. Motorola jako pierwsza zdecydowała się na skorzystanie z całkowicie nowego systemu Google’a (Android 3.0), zaś Google traktuje Xoom jako produkt flagowy ze swoim nowym systemem. Najlepiej zresztą przeczytajcie relację samego Chrisa:
W czasie CES 2011 mogliście zapewne przeczytać o co najmniej kilku zapowiedziach producentów dotyczących nowych tabletów i systemu Google Android 3.0. Jednak tylko jeden producent mógł pochwalić się „działającym” egzemplarzem wyposażonym w zapowiadany system.
W dniu dzisiejszym Motorola i Google zaprezentowali nam system w sposób dotychczas nie widziany. Kolejna wersja w stosunku do tego „półproduktu”, który mogliście zobaczyć w czasie prezentacji na CES. Dema, które dotąd widzieliśmy na video, dziś zostały zademonstrowane na żywo.
Dave Burke (Engineering Manager for Mobile w Google) oraz Jonathan Nattrass i Andrew Morely reprezentujący Motorolę przedstawili zmiany w niektórych głównych aplikacjach Honeycomb. Burke rozpoczął od informacji, że tak częste (cykliczne) zmiany systemu Android wymagają partnera od strony sprzętowej. Dla Androida 2.3 Gingerbread był to Samsung i jego Nexus S; dla Androida 3.0 Honeycomb jest to Motorola i jej Xoom.
(Mając na uwadze, że HTC już występowało w tej roli przy tworzeniu Nexus One, pytanie brzmi: kiedy kolej na LG?)
Zapytaliśmy Google co „wynosi” z takiego układu, na co Burke szczerze odpowiedział, że Google chciało dostępu do jak najnowszego hardware’u, który akurat w tym przypadku dostarcza Xoom. Tablet Motoroli (jak oczywiście już wiecie) jest wyposażony w dwurdzeniowy chipset Nvidia Tegra 2 o taktowaniu 1 GHz i oferuje moc obliczeniową i graficzną jakiej do tej pory nie mogliśmy oglądać w żadnym urządzeniu mobilnym.
(Ciekawe czy i jak – o ile da się wymyślić jakiś spójny test – wypadnie porównanie platformy ION/ION 2 i procesorów Intela z serii Atom oraz następców, montowanych w netbookach, także tych z dotykowym ekranem).
Wygląda jednak na to, że współpraca była znacznie głębsza niż tylko wymiana sprzętu i oprogramowania pomiędzy zainteresowanymi firmami, jako że po obydwu stronach doszło do „wymiany” pracownikami. Ludzie Motoroli mieli wypływ na powstawanie i rozwój Honeycomb i odwrotnie, przedstawiciele Google mieli wpływ na obecny wygląd tabletu Motoroli.
Zapytaliśmy, czy to co widzimy to Android 3.0 w czystej formie i w odpowiedzi usłyszeliśmy bezwzględne „TAK”. Jednakże Motorola (ustami swoich przedstawicieli) poinformowała, że będzie dodawać dodatkowe funkcje do Xoom oraz że będą w stanie zmieniać /dodawać funkcje uaktualnieniami z sieci. Przykładem takiej zmiany był połączony odtwarzacz muzyczny o którym powiedziano, że nadejdzie później, w tym roku razem z dodatkowymi bardziej przyjaznymi funkcjami typu Motoblur.
Jednocześnie Burke zaznaczył, że w związku z otwartym charakterem Androida producenci będą mieli wolną rękę jeśli chodzi o dostosowywanie platformy (do własnej wizji) tak jak to miało miejsce w przypadku wcześniejszych wydań systemu. Ciągle nie jest jasne jak będzie wyglądał ekran powitalny Motoroli gdy wyciągniemy ją z pudełka ale wszystko wskazuje na to, że jeśli chcecie mieć do czynienia z systemem Honeycomb w takiej formie jaką wymyślił Google to Xoom jest urządzeniem, w którym ja znajdziecie.
Niestety po zakończeniu prezentacji Xoom został „zwędzony” z naszych rąk, tak więc na czas 1 na 1 z urządzeniem nie było szans.