O nowym, kolejnym modelu Motoroli, plotkowano od jakiegoś czasu. Nadchodząca Moto g60 zapowiada się jednak na powrót firmy do korzeni.
Owszem, Motorola ze swoją linią Edge chciała przejąć trochę rynku z wyższego segmentu, ale trudno stwierdzić czy jej się to udało. Trzeba jednak przyznać, że Motorola Edge to naprawdę ciekawy smartfon. Nadszedł jednak czas, aby producent ponownie pochylił się nad tym, nad czym zna się najlepiej, a więc urządzeniach klasy średniej i budżetowych. Do sieci trafiło sporo informacji o nadchodzącym modelu Moto g60, który ma reprezentować markę w segmencie średniej klasy.
Moto g60 będzie dobrze wyposażonym średniakiem
Jak donosi portal XDA, Moto g60 ma początkowo pojawić się w Ameryce Łacińskiej i Europie. Smartfon zadebiutuje, co nie powinno nikogo dziwić, z Androidem 11. Według informacji model ten będzie dostępny w co najmniej trzech różnych wariantach.
Urządzenie ma być wyposażone w ekran o przekątnej 6,78 cala, rozdzielczość Full HD+ i wspierać odświeżanie na poziomie 120 Hz. Nie wiadomo jednak w jakiej technologii zostanie wykonany wyświetlacz, czy będzie to AMOLED, czy raczej LCD. Jeszcze nie tak dawno zgadywałbym, że będzie to panel LCD, ale ostatnio Xiaomi w modelu Redmi Note 10 Pro pokazało, że w tym segmencie można oczekiwać AMOLED-a i 120 Hz odświeżania.
Przedni aparat ma znajdować się w centralnie umieszczonym w ekranie wcięciu. Będzie to kamerka o wielkości 32 Mpix. Z kolei z tyłu znajdą się trzy moduły fotograficzne. Głównym aparatem będzie sensor Samsung ISOCELL HM2 o wielkości 108 Mpix, a wspierać go będą ultraszerokokątny aparat 16 Mpix i dodatkowy sensor 2 Mpix, którego przeznaczenie na ten moment nie jest jasne.
Wspominałem na początku o tym, że Moto g60 będzie występować w różnych wersjach Jedną z różnic pomiędzy wariantami ma być aparat. W jednym z modeli matryca Samsunga 108 Mpix ma być zastąpiona aparatem 64 Mpix od Omnivision, a kamerka 32 Mpix do selfie będzie zastąpiona sensorem o wielkości 16 Mpix. Można również przyjąć, że pozostałe różnice będą wynikały z konfiguracji pamięci.
A skoro o tym mowa, to Moto g60 ma mieć na pokładzie 4 lub 6 GB pamięci RAM – szczególnie ta druga wersja powinna pozwolić na komfortowe wykorzystanie całego potencjału urządzenia. Jeśli chodzi o pamięć masową, to będziemy wybierać pomiędzy 64 lub 128 GB pamięci, która wykonana jest w technologii UFS 2.1.
Za zasilanie urządzenia ma odpowiadać ogniwo o dość sporej pojemności wynoszącej 6000 mAh. Nie będzie to z pewnością rekordzista pod względem pojemności akumulatora, ale należy się spodziewać solidnych przebiegów na baterii. Przyjąć należy, że będzie to jeden z mocniejszych punktów urządzenia, a czas pracy na jednym ładowaniu będzie ostatnią rzeczą, którą przyszli posiadacze Moto g60 będą musieli się martwić.
XDA twierdzi, że powyższe informacje są ich potwierdzeniem poprzednich plotek. Jedyne, czego nie udało się redakcji potwierdzić, to chipset. Według poprzednich doniesień za napędzanie smartfona ma odpowiadać SoC Snapdragon 732G, który wygląda naturalnie w tym segmencie. Owszem nie jest to demon szybkości, ale powinien zapewnić zadowalające osiągi i nie uprzykrzać korzystania z urządzenia.
Certyfikacja może oznaczać szybką premierę
Nie znamy dokładnej daty premiery, natomiast warto wspomnieć, że opisywany smartfon został już certyfikowany przez Bureau of Indian Standards (BIS) i Federal Communications Commission (FCC). Certyfikacje tego typu zazwyczaj oznaczają, że urządzenie jest już gotowe do wprowadzenia na rynek, a więc jego premiera nie powinna być zbyt odległa.
Niedawno pisaliśmy, że na rynku zadebiutowały modele Moto g10 i g30, które są pozycjonowane niżej, niż będzie Moto g60. Niemniej, modele te są idealnym przykładem tego, w czym doskonale odnajduje się Motorola. Na przestrzeni lat jej seria G była wyznacznikiem jeśli chodzi o fajne, budżetowe urządzenia.
Można zatem spodziewać się, że nadchodząca Moto g60 będzie czerpać garściami z tego, co najlepsze w tej serii smartfonów. Przy odpowiedniej wycenie to może być prawdziwy hit sprzedażowy.