System operacyjny
Moto G6 Plus napędza wydajny procesor Qualcomm Snapdragon 630 oraz układ Adreno 508. Producent wypuścił na rynek wersje, która mają 4 GB lub 6 GB RAM oraz 64 GB lub 128 GB pamięci wewnętrznej. W Polsce zazwyczaj odnajdziecie konfigurację 4 GB/64 GB, która cechuje się więcej niż dobrą kulturą pracy. Urządzenie naturalnie pracuje pod kontrolą Androida Oreo. Podczas moich testów przyszła aktualizacja z czerwcowymi łatkami bezpieczeństwa, co pokazuje, że Motorola aktualizuje swoje urządzenia w całkiem niezłym tempie.
Spokojnie pogracie w gry, nie ma najmniejszych wręcz kłopotów z wielozadaniowością, a dzięki zastosowaniu niemal czystego Androida, system jest bardzo przyjazny i intuicyjny w obsłudze. Nie ma tu może setek ukrytych funkcji czy aplikacji z logo producenta. Zakładam jednak, że dla wielu z Was, tak samo jak i dla mnie, będzie to raczej niepodważalny atut smartfona.
Gesty, czyli słów kilka o wymachach i zamachnięciach się
Motorola od dłuższego czasu rozwija swoje własne, autorskie gesty. Te są jednak zgoła odmienne od tych, jakie oferuje konkurencja. Nie ma subtelnego stukania w ekran. Przygotujcie się raczej na wymach, który może dla Was włączyć latarkę oraz na szybki ruch nadgarstkiem, aby odpalić aplikację aparatu. Mimo że w niektórych sytuacjach wygląda to nieco zabawnie, to trzeba tu szczerze przyznać, że gesty działają bardzo dobrze. Sądzę, że wielu z Was mogą one pomóc nawigować urządzeniem.
Naturalnie, warto też wejść do podmenu o nazwie Wyświetlacz Moto i aktywować sobie dostępne tam tryby. Szczególnie zachęcam Was do włączenia sobie Wyświetlacza Moto, którego działanie macie zaprezentowane w materiale wideo. Nocne marki powinny też szybko docenić ekran nocny, który pozwala na włączenie tego trybu o zdefiniowanej przez użytkownika godzinie. Bardzo polecam.
Warto też poświęcić pewną (dłuższą) chwilę i spróbować przestawić się na nawigowanie po Motce z wykorzystaniem naszego skanera linii papilarnych. Przesunięcie palcem w lewo będzie wtenczas dla Was pełnić funkcję przycisku „wstecz”, a taki sam ruch dłonią, tyle że do prawej, wywoła dla Was menu z listą aplikacji pracujących w tle. Szczerze mówiąc, nie umiałem się przestawić na taką nawigację i szybko wróciłem do standardowej dolnej belki nawigacyjnej, jednak – mimo wszystko – myślę, że warto spróbować.
Skaner niejedno ma imię niejedną ma funkcję
Uwaga, będzie chwalone. Skaner jest: szybki, genialnie ulokowany, a na dodatek wspiera gesty i pozwala na wygaszenie urządzenia. W tym miejscu mógłbym zakończyć ten wątek, jednak dziennikarski obowiązek każe mi opowiedzieć Wam o tym module odrobinę więcej. Warto doczytać ten akapit do końca, bowiem zdefiniowanie skanera jako klawisza nawigacyjnego nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać.
Zatem, jak go ustawić? Czeka Was kolejna wycieczka do aplikacji Moto, ale tym razem musicie wejść w Akcje Gestów Moto, a następnie aktywować tryb nawigacji jednym przyciskiem. Producent najwyraźniej świetnie zdawał sobie sprawę z tego, że taka forma pracy z urządzeniem bywa nieco utrudniona, dlatego też będziecie musieli przejść przez krótki samouczek. Jeśli jednak chcecie zwiększyć obszar roboczy Waszych Motek, zdecydowanie warto.
To, co wyróżnia urządzenia z charakterystycznym „M” w logo, to dłuższe przytrzymanie skanera, które pozwoli Wam na szybkie wygaszenie urządzenia. Mając na uwadze Wasz komfort pracy oraz fakt, że dla osób z małymi dłońmi ten smartfon naprawdę może być „w rozmiarze Plus”, jest to bardzo praktyczne rozwiązanie. Zapewniam Was, że już po kilku godzinach z Moto G6 Plus pokochacie tę funkcję skanera.
Moduły i łączność
Nie napotkałem żadnych problemów z płynnym przechodzeniem między kartą jednego czy drugiego operatora. Pochwalę też jakość rozmów w trybie głośnomówiącym, ale czego można oczekiwać od Motoroli, czyli firmy, która od lat prężnie działa na rynku szeroko rozumianej łączności mobilnej? Ucieszy Was także przytoczony we wstępie, pełny Dual SIM oraz moduł NFC, który umożliwi realizację płatności zbliżeniowych. Jest to kolejny akapit, gdzie mogę to urządzenie tylko i wyłącznie pochwalić.