Motorola planuje w przyszłym roku wypuścić następcę Motoroli moto g52. Patrzę sobie na specyfikację moto g53 i myślę „to może być to – świetny smartfon w średniej półce, likwidujący minusy poprzednika”.
Motorola moto g53 – specyfikacja
Choć tegorocznego przedstawiciela średniej półki od Motoroli, model moto g52, testowałem niemal pół roku temu, pamiętam do dziś, jakie wtedy wskazałem jego zalety oraz wady. W recenzji Motoroli moto g52 pisałem o przyjemnym dla oka projekcie, slocie na microSD i gnieździe słuchawkowym, które są coraz rzadsze w każdej półce cenowej oraz niską masę urządzenia. Zganiłem zaś tę Motkę za mało RAM, przeciętne aparaty i delikatne potworki w pracy nakładki. Jeżeli przedpremierowo ujawniona specyfikacja Motoroli moto g53 się potwierdzi, klienci otrzymają więcej niż mogliby się spodziewać.
Warto w tym momencie zaznaczyć, że mowa o wersji globalnej urządzenia – Motorola moto g53 zdążyła już zadebiutować w Chinach, jednak różni się ona od tego, co w niedalekiej przyszłości otrzyma reszta świata. Czego zatem możemy oczekiwać od „motkowego” średniaka w 2023 roku?
Wyświetlacz pozostanie bez zmian względem poprzednika. Nadal będziemy więc mieli do czynienia z 6,6-calowym ekranem OLED z częstotliwością odświeżania o wartości 90 Hz i rozdzielczością Full HD+. Dla porównania, chińska Motorola moto g53 może „pochwalić się” jedynie rozdzielczością HD (1600×720 pikseli).
Zwiększy się zaś ilość RAM, z 4 do 6 GB i zmieni się też SoC. O ile moto g52 trafiła do Polski ze Snapdragonem 680 na pokładzie, moto g53 otrzyma CPU Snapdragon 4 Gen 1 – jednostkę wykonaną w tym samym procesie litograficznym co Snapdragon 680, charakteryzującą się jednak inną proporcją rdzeni, ich typem, taktowaniem oraz mocniejszym układem graficznym Adreno 619.
Liczę na to, że dzięki temu nowy smartfon będzie wydajniejszy od poprzednika i wyciągnie kilka dodatkowych klatek w grach mobilnych. Obecność Snapdragona 4 Gen 1 oznacza też jeszcze jedną nowinkę. Motorola moto g53 zaoferuje moduł 5G, co będzie kolejną zaletą względem tegorocznej moto g52, która nie obsługuje sieci piątej generacji.
Co jeszcze zaoferuje nowa Motorola moto g53?
Do dyspozycji użytkownika będzie też 128 GB pamięci wewnętrznej oraz cztery aparaty – trzy z tyłu i jeden z przodu, o takich samych parametrach, co w poprzedniku. Na tyle znajdzie się więc 50 Mpix matryca główna, aparat ultraszerokokątny 8 Mpix oraz 2 Mpix do zdjęć makro. Selfie posiadacze moto g53 strzelą natomiast 16 Mpix aparatem. Tym samym wersja smartfon na rynek chiński jest uboższa o jedno, ultraszerokokątne oczko względem edycji globalnej.
Pojemność akumulatora pozostanie bez zmian, czyli 5000 mAh z opcją szybkiego ładowania. Choć konkretnych liczb nie podano, nie sądzę, żeby moc miała być niższa niż w Motoroli moto g52 (30 W). Wiemy również, że Motorola moto g53 ma pracować pod kontrolą najświeższego systemu Android 13 z nakładką MyUX.
Jeżeli Motoroli uda się wycenić moto g53 w okolicach obecnej ceny moto g52, to wierzę, że będziemy mieli do czynienia z jednym z ciekawszych urządzeń w kategorii do 1500 złotych. Przekonamy się o tym z pewnością w ciągu kilku najbliższych miesięcy.