Dopiero co Motorola Moto E7 Power zadebiutowała w Indiach, a już została zapowiedziana w Polsce. Producent podał informacje na temat jej dostępności i ceny w kraju nad Wisłą. Pojawia się jednak dylemat, czy jest sens czekać na nią, skoro w tej samej kwocie można teraz kupić lepszy model?
Cena Motorola Moto E7 Power w Polsce
W momencie premiery w Indiach nie mieliśmy informacji, czy smartfon pojawi się również w Polsce. Teraz wiemy już, że tak. Polski oddział producenta poinformował, że Motorola Moto E7 Power będzie dostępna w ofercie operatora Play w sugerowanej cenie detalicznej 499 złotych.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest ona atrakcyjna, jednak po szybkim researchu okaże się, że aktualnie za 499 złotych dostępna jest też Motorola Moto E7 Plus (obniżka o 100 złotych względem dotychczasowej ceny), która oferuje nieco lepszą specyfikację. W tej sytuacji bardziej zatem opłaca się kupić ten model, szczególnie że Motorola Moto E7 Power na tę chwilę nie jest jeszcze dostępna w sieci Play.
Kiedy jednak promocja na Moto E7 Plus się skończy, wtedy wiele osób może wybrać właśnie Moto E7 Power, bo nie każdy jest w stanie dorzucić 100 złotych (lub nie musi czuć takiej potrzeby). A trzeba zauważyć, że w cenie 499 złotych smartfon ten oferuje w ogólnym rozrachunku całkiem niezłą specyfikację.
Specyfikacja Motorola Moto E7 Power
Specyfikacja Motorola Moto E7 Power obejmuje m.in. 6,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości HD+ 1600×720 pikseli (proporcje 20:9), procesor MediaTek Helio G35 2,0 GHz oraz 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 1 TB.
Ponadto smartfon oferuje też 5 Mpix aparat na przodzie i duet 13 Mpix z PDAF + 2 Mpix do zdjęć makro na tyle, a także czytnik linii papilarnych, hybrydowy Dual SIM i 3,5 mm złącze słuchawkowe. Całość działa pod kontrolą systemu Android 10 i jest zasilana przez akumulator o pojemności 5000 mAh (ładowanie 10 W przez port USB-C).
Specyfikacja Motorola Moto E7 Power jest więc przyzwoita, jak na smartfon za 499 złotych. Co więcej, w przeciwieństwie do Moto E7 Plus, oferuje on złącze USB-C (vs micro USB) oraz (zupełnie zbędny) aparat do zdjęć makro (vs 2 Mpix czujnik głębi), a do tego jest odporny na przypadkowe zachlapania (IP52). Za te pieniądze aktualnie mimo wszystko bardziej opłaca się jednak kupić model z „Plusem” w nazwie w promocji, bowiem oddaje do dyspozycji aparaty o wyższych rozdzielczościach (48 Mpix na tyle i 8 Mpix na przodzie).