Składane smartfony przypomniały nam, że w mobilnym świecie wciąż jest miejsce na świeże i ciekawe pomysły. Motorola przeszła jednak samą siebie i pokazała telefon, którego zamiast schować do kieszeni, można owinąć wokół nadgarstka.
Smartfony na nadgarstki
Skąd takie odważne pomysły od Motoroli w środku października? Dzięki wydarzeniu Lenovo Tech World 2023 (Motorola należy do chińskiego przedsiębiorstwa od 2014 roku). Podczas imprezy firma postanowiła uchylić nam nieco drzwi z napisem „przyszłość”, abyśmy mogli zerknąć na to, jak wyobraża sobie ona najbliższe lata w branży.
Okazuje się, że widok jest naprawdę zaskakujący. Motorola pokazała bowiem koncept smartfona z elastycznym wyświetlaczem, który przybiera więcej form niż zamknięta i otwarta klapka. Możliwość wywijania ekranu na zewnątrz sprawia, że 6,9-calowy panel może „podtrzymać” smartfon w pochyleniu niczym na sklepowych ekspozycjach lub zrobić „mostek”. Najciekawszy wydaje się jednak trzeci wariant. Stosując wyjątkowy materiał na pleckach smartfona, możemy przytwierdzić go do specjalnej opaski i nosić niczym zegarek na ręce.
Póki co, pomysł Motoroli jest wyłącznie konceptem, wizją tego co może nadejść, a nie musi. Opcja zastąpienia poręcznych opasek i zegarków prostokątnym klockiem owijanym wokół nadgarstka jest raczej mocno naciągana, choć wyobrażam sobie, że w niektórych scenariuszach takie rozwiązanie mogłoby się okazać nawet wygodne. Przykład: praca, w której potrzebujemy mieć wolne dwie ręce przez większość czasu i duże wielofunkcyjne urządzenie, nomen omen, pod ręką w tym samym czasie.
Więcej AI
Wydarzenie Lenovo to nie tylko prezentacja tego, co może pojawić się w przyszłości. Przedsiębiorstwo wie, że sztuczna inteligencja może przydać się użytkownikowi urządzeń elektronicznych na co dzień, a technologia umożliwia już opracowywanie wirtualnych, personalnych asystentów.
Dlatego Lenovo i Motorola pracują nad MotoAI. To osobisty pomocnik dedykowany komputerom i smartfonom, który nieustannie uczy się z nami współpracować. Użytkownik może poprosić AI oparte na LLM (Large Language Model) aby odpowiadało na pytania, tworzyło wersje robocze wiadomości czy wykonywało proste zadania.
To, co wyróżnia MotoAI od innych rozwiązań to przetwarzanie danych i realizowanie zadań na urządzeniu, bez opierania się na obliczeniach w chmurze. Dzięki temu nasza prywatność jest w najlepszych rękach – naszych własnych. Asystent wraz z rosnącym „czasem współpracy” uczy się naszych preferencji i schematów, dzięki czemu relacja z SI jest bardziej dynamiczna i osobista.
Oprócz tego Motorola postanowiła za pomocą sztucznej inteligencji ulepszyć funkcję skanowania dokumentów za pomocą smartfonów. Korzystając z wbudowanego aparatu do archiwizacji dokumentów, rysunków i paragonów AI stara się usunąć jak najwięcej zagnieceń materiału i rzucanego cienia, aby całość prezentowała się jak najlepiej i oszczędziła nam czasu w edytorze obrazu. Innym „oszczędzaczem” może stać się AI Text Summarization, który jest w stanie długie dyskusje na czacie, maile lub raporty streścić do kilku najważniejszych zdań.
Wszystko wskazuje na to, że przyszłość, jaką widzi Motorola to jeszcze więcej sztucznej inteligencji i zmiana wyobrażeń na temat tego, jak prezentuje się typowy smartfon.