W ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się doniesienia na temat tegorocznych przedstawicieli serii Moto G. Wygląda więc na to, że możemy powoli wyglądać ich premiery. A ta, jak sugerują najnowsze przecieki, już w marcu. Jednak, co ciekawe, Lenovo podobno nie zamierza od razu odkrywać wszystkich kart.
Już za dwa miesiące (które na pewno zlecą, jak z bicza strzelił) światło dzienne mają ujrzeć Moto G5 i Moto G5 Plus. Zdążyła się nawet pojawić domniemana specyfikacja drugiego z ww. modeli. Ma ona obejmować m.in. 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości Full HD (1080×1920; ppi=401), ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 625 2,0 GHz z układem graficznym Adreno 506, 4GB RAM, 32GB/64GB pamięci wewnętrznej, aparat główny 12 Mpix lub 13 Mpix z podwójną diodą doświetlającą oraz kamerkę 5 Mpix lub 8 Mpix na przodzie.
Moto G5 Plus zaoferować ma również NFC, czytnik linii papilarnych, żyroskop, port microUSB i akumulator o pojemności 3080 mAh. Smartfon, po wyjęciu z pudełka, pracować będzie pod kontrolą systemu operacyjnego Android 7.0 Nougat (dopiero później otrzyma aktualizację do wersji 7.1.1). Na rynku pojawi się w dwóch wersjach kolorystycznych: złotej i srebrnej.
Cena Moto G5 Plus w dniu premiery ma podobno wynosić 14999 rupii indyjskich, czyli równowartość ~900 złotych.
Źródła, jak do tej pory, nie podają żadnych informacji na temat Moto G5. Raz tylko, gdy ktoś próbował sprzedać prototyp tego modelu na rumuńskim OLX (z niego pochodzą ww. zdjęcia), podano dokładnie taką samą specyfikację, jak wymieniona powyżej. Serwis Android Police sugeruje jednak, że – z uwagi na listę parametrów – chodziło tam raczej właśnie o Moto G5 Plus.
„Najsłabsza” z czałej trójki, Moto G5 Play, ma podobno zadebiutować niedługo po Moto G5 i Moto G5 Plus. Ale kiedy dokładnie – niestety nie wiadomo. To dość ciekawe, ponieważ w zeszłym roku Lenovo jednego dnia zaprezentowało Moto G4, Moto G4 Plus i Moto G4 Play (tę ostatnią, co prawda, po „cichu”, ale jednak).
Źródło: iGyaan przez TechDroider, OLX przez Reddit, Android Police