Gdy LG wycofało się z rynku urządzeń mobilnych, audiofile stracili jedną z ważniejszych dla siebie linii smartfonów. Mowa oczywiście o modelach LG V, w których jednym z kluczowych elementów był poczwórny przetwornik analogowo-cyfrowy sprzężony ze złączem słuchawkowym Jack 3,5 mm. Pozwalał on na uzyskanie bezkonkurencyjnej wśród telefonów jakości dźwięku na słuchawkach przewodowych. Wygląda na to, że smartfon, który właśnie pojawił się na rynku będzie w stanie zadowolić miłośników dobrego audio.
Moondrop MIAD01 to prawdziwy „muzyczny” smartfon
Marka Moondrop nie jest raczej znana zbyt szerokiej publiczności w kręgach technologicznych, za to w świecie audio coraz bardziej zyskuje na popularności za sprawą produkcji świetnych, audiofilskich słuchawek.
Producent w swoim portfolio, poza samymi słuchawkami, już od jakiegoś czasu ma także zewnętrzne przetworniki DAC, które w łatwy sposób można podłączyć do smartfona, tabletu lub laptopa i dzięki temu znacznie podnieść jakość dźwięku oraz moc wyjściową. A właśnie to ostatnie jest jednym z najważniejszych parametrów w przypadku chęci użycia wysokiej klasy słuchawek.
Teraz firma Moondrop poszła o krok dalej i oficjalnie zaprezentowała swój pierwszy… smartfon. Ale oczywiście wcale nie taki zwykły, a przeznaczony dla audiofilów. Czym więc ma on się wyróżniać?
Moondrop MIAD01 – bo tak go nazwano – został już oficjalnie zaprezentowany na rynku chińskim. Kluczową cechą specyfikacji tego modelu jest zastosowanie dwóch czterokanałowych przetworników cyfrowo-analogowych Cirrus Logic MasterHIFI (choć nie podano dokładnego modelu, najpewniej jest to CS43198). Jego zakres dynamiki wynosi 132 dB, zaś stosunek sygnału do szumu i zniekształceń (SINAD) to 118 dB.
Całość spina obwód audio pokryty złotem oraz niezależny regulator prądu dostarczanego słuchawkom. Smartfon został wyposażony w aż 100-poziomową regulację głośności (!), by umożliwić użytkownikowi maksymalną precyzję. Znalazła się tu także dedykowana aplikacja Moondrop Audio Center do zarządzania ustawieniami systemu audio.
Poza standardowym, tzw. niezbalansowanym złączem słuchawkowym Jack 3,5 mm, znajdzie się tu także zbalansowany (symetryczny) Jack 4,4 mm. Audiofile doskonale wiedzą, o co chodzi w złączach zbalansowanych i jaka jest ich wyższość względem tych niesymetrycznych. W dużym skrócie, za sprawą bardziej rozbudowanej konstrukcji słuchawki podłączone przy użyciu złącza symetrycznego otrzymują więcej prądu, gdyż oba kanały (lewy i prawy) są zasilane niezależnie – dlatego też zastosowano tutaj dwa układy DAC.
Oprócz tego producent zapowiedział także, ze smartfon wyposażono w zakrzywiony ekran OLED o przekątnej 6,7 cala i rozdzielczości Full HD+ z częstotliwością odświeżania 120 Hz i przyciemnianiem PWM 1920 Hz. Wszystko to ma sprawić, że Moondrop MIAD01 będzie zapewniać nie tylko świetne wrażenia dźwiękowe na nawet najbardziej zaawansowanych słuchawkach, ale także wizualne.
Za wydajność odpowiada procesor MediaTek Dimensity 7050 kooperujący z 12 GB RAM LPDDR4X oraz 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 3.1. Użytkownik będzie mógł rozszerzyć wbudowaną pamięć o karty microSD o pojemności do 2 TB. W kwestii fotograficznej, Moondrop zdradził, że zastosowano tu podwójny aparat z tyłu o rozdzielczości 64 Mpix (najpewniej tyczy się to głównego obiektywu), zaś z przodu umieszczono 32-Megapikselowy aparat do selfie. Choć umówmy się – w tym modelu to nie możliwości foto są najważniejsze.
Całość zasila akumulator o pojemności 5000 mAh. Według danych producenta, ma on pozwolić na nawet 27 godzin pracy na jednym naładowaniu (w tym odtwarzanie muzyki DSD z użyciem złącza zbalansowanego). Baterię będzie można naładować z mocą 33 W, zgodnie ze standardem Power Delivery. Urządzenie ma pracować pod kontrolą w pełni czystego systemu Android.
Cena i dostępność
Moondrop MIAD01 zadebiutował na rynku w cenie wynoszącej 399 dolarów, co w bezpośrednim przeliczeniu daje nam około 1600 złotych. Biorąc pod uwagę poziom zaawansowania zaimplementowanego układu audio i pozostałe elementy specyfikacji, uczciwie muszę przyznać, że jest to naprawdę bardzo dobra cena.
Za sprawą tego smartfona Moondrop rzeczywiście ma szansę wypełnić swego rodzaju niszę na rynku. W chwili obecnej bowiem w zasadzie jedynymi smartfonami oferującymi złącze słuchawkowe na słuchawkach przewodowych są modele ze stajni Asusa (w tym ROG Phone’y) oraz Sony Xperia. Tu jednak pierwsze skrzypce gra nie tylko sama obecność minijacka, ale także jego jakość.