OPPO Pad Air
OPPO Pad Air (fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl)

Mój dzień z OPPO Pad Air. Jak się sprawdza w boju?

W dzisiejszym świecie technologia stała się integralną częścią naszej codziennej rutyny. Od momentu, w którym budzimy się rano, aż do położenia się spać. Urządzeniem, które mamy przy sobie zdecydowanie najczęściej jest nasz smartfon, jednak dla wielu osób to tablet stał się nieodłącznym elementem życia, który ułatwia nam zarówno pracę, jak i rozrywkę. Zapraszam Was na krótki tekst o tym, jak w codziennym użytkowaniu radzi sobie tablet OPPO. Od razu zdradzę Wam, że „Mój dzień z OPPO Pad Air” to dzień pełen możliwości.

Słowem wstępu

OPPO Pad Air to pierwszy tablet producenta dostępny na polskim rynku. Zupełnie niedawno to właśnie za sprawą tej premiery nasz portal na jeden dzień stał się… zielony. Przechodząc jednak do samego tabletu warto na samym początku wrzucić kilka suchych danych technicznych. Producent wyposażył urządzenie w 10,36-calowy ekran IPS o rozdzielczości 2000 x 1200 pikseli, odświeżaniu ekranu na poziomie 60 Hz i jasności 360 nitów.

Motorem napędowym jest procesor Qualcomm Snapdragon 680, wspierany przez 4 GB RAM, który jednak możemy wirtualnie rozszerzyć o kolejne 3 GB. Na pokładzie znajdziemy też 128 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej, a za dostarczanie energii do wszystkich podzespołów odpowiada akumulator o pojemności 7000 mAh. Tutaj warto również wspomnieć o czterech głośniki stereo z Dolby Atmos oraz wadze wynoszącej 440 gramów, która ułatwia komfortowe korzystanie z OPPO Pad Air nawet przez dłuższy czas.

Liczy się jednak nie tylko wnętrze sprzętu, ale też jego design. Tutaj muszę przyznać, że tablet OPPO zdecydowanie wygląda na droższy, niż jest w rzeczywistości, i wyróżnia się na tle konkurencji. Producent zaserwował nam tylny panel, który łączy w sobie matowy szary plastik, sprawiający wrażenie metalicznego, teksturę 3D Sunset Dune, mającą nawiązywać do piaszczystych wydm i zachodu słońca oraz autorską technologię OPPO Glow, która sprawia, że część pokryta teksturą przyjemnie mieni się świetlnymi drobinkami. Do tego trzeba przyznać, że OPPO Pad Air dobrze leży w dłoni i korzystanie z niego nie jest męczące, nawet po dłuższym czasie.

OPPO Pad Air
fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Dzień dobry, OPPO!

Zaczynam dzień z OPPO Pad Air. Jest 7:30. Za 30 minut zaczynają się zajęcia na studiach, ale całe szczęście uczelnia zadecydowała, że odbywają się one zdalnie. Chociaż zazwyczaj te czynności wykonuję na smartfonie, to jednak od czasu, gdy na testy trafił do mnie tablet OPPO, staram się właśnie jego wykorzystywać do swojej porannej rutyny. Muszę przyznać, że już po kilku dniach poranne przeglądanie Twittera, Facebooka i poczty elektronicznej na ponad 10-calowym ekranie przekonało mnie do siebie. Zdecydowanie mniej męczy to wzrok niż w przypadku smartfona. Zajęło mi to około 15 minut, a ze stanu naładowania baterii ubyło 2%.

Wybiła 8:00. Zaczynamy zajęcia zdalne, a więc na ekranie tabletu pojawia się „ukochany” Microsoft Teams. Jakość przedniej, kamerki co selfie (5 Mpix) jest naprawdę niezła i w zupełności wystarcza do uczestniczenia w zdalnych zajęciach czy konferencjach. To samo można powiedzieć o zainstalowanych w urządzeniu mikrofonach, które dobrze spełniają swoje zadanie i dzięki nim jesteśmy głośno i wyraźnie słyszalni przez odbiorców.

W przypadku głośników trzeba przyznać, że pracują one nad wyraz dobrze – są głośne, a dźwięk jest wyraźny i charakteryzuje się naprawdę niezłym odwzorowaniem wysokich, jak i niskich tonów. Oczywiście wolałbym słyszeć z nich ulubiony serial, a nie ulubionego wykładowcę, ale cóż… na to jeszcze przyjdzie czas.

W ten sposób dobiliśmy do godziny 9:30. W tym czasie, czyli po kolejnej 1,5 godziny pracy na ekranie, z tabletu uleciało 11%. Daje to nam wynik zużycia akumulatora na poziomie nieco ponad 7% w ciągu 60 minut – jest naprawdę dobrze. Teraz przyszedł czas na śniadanie i wycieczkę do sklepu. OPPO Pad Air zostaje na biurku i czeka aż znów po niego sięgnę – a to już za chwilę.

fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Witam po krótkiej przerwie

Moja wycieczka zajęła nieco więcej czasu, niż się spodziewałem, i na zegarze wybiła już 11:00. To znaczy, że tablet przez około 1,5 godziny leżał na biurku z wygaszonym ekranem, włączonym Wi-Fi i Bluetooth. W tym czasie stan baterii obniżył się zaledwie o 2%. Trzeba przyznać, że to dobry wynik i tablet radzi sobie z zarządzaniem energią w stanie spoczynku.

Przez kolejne 2 godziny OPPO Pad Air służył mi jako pewnego rodzaju rozszerzenie przestrzeni roboczej ekranu laptopa. Na co dzień nie korzystam z żadnego tabletu, dlatego zazwyczaj przełączam się pomiędzy programami na ekranie mojego laptopa. Muszę się jednak przyznać, że podczas takiego wykorzystania tabletu OPPO pisanie newsów na Tabletowo.pl szło mi zdecydowanie sprawniej. Na swoim komputerze pisałem, a OPPO służył mi jako podgląd źródeł. Dodatkowym atutem korzystania w ten sposób z tabletu jest fakt, że możemy w każdej chwili włączyć tryb ochrony oczu, by aż tak mocno nie nadwyrężać wzroku. Jeszcze szybkie spojrzenie na stan baterii – po dwóch godzinach takiego korzystania z tabletu zmniejszył się on o kolejne 10%.

Mamy już kilka minut po godzinie 13:00, a to znaczy, że czas zająć się zrobieniem obiadu, a potem udać się na zajęcia – tym razem na uczelnię. OPPO jedzie jednak ze mną i będzie umilać mi czas podróży w tramwaju. Po 20 minutach spędzonych w komunikacji miejskiej muszę przyznać, że umilanie sobie tego czasu oglądaniem serialu na zdecydowanie większym niż smartfon ekranie to coś pięknego.

fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Szybko poszło. Zaczynamy wieczór z OPPO Pad Air

Mamy godzinę 16:30. Po 40 minutach oglądania serialu w tramwaju i prawie dwóch godzinach bezczynności tablet pożarł 10% baterii. Jak sami widzicie, podczas testowania sprzętu, który trafia do mnie do zrecenzowania, staram się korzystać z niego możliwe jak najczęściej, żeby jak najlepiej wykorzystać jego funkcje i możliwości.

Z racji tego, że wróciłem już do domu, a na horyzoncie przede mną kolejne zajęcia zdalne o 18:30, czas na chwilę rozrywki. Trochę wstyd się przyznać, ale dopadła mnie nostalgia i spędziłem prawie godzinę grając w kultowe Angry Birds. Swoją drogą to jedna z pierwszych gier na Androida, jakie pamiętam, gdy ładnych kilka lat temu rodzice sprezentowali mi tablet, który w tamtym czasach był szczytem marzeń. Stan baterii po godzinie gry spadł o 11%.

Teraz OPPO ma godzinę na odpoczynek i znów wracamy do Teamsów. Dzięki możliwościom, jaki daje podział ekranu, podczas słuchania wykładu robię jeszcze szybki przegląd internetu i w ten sposób mamy już 20:00, a tym razem ubyło 12% baterii. Muszę przyznać, że tryb podziału ekranu, dzięki któremu możemy na raz używać dwóch aplikacji, przypadł mi do gustu i często z niego korzystałem, chociaż nie jest to jakaś nowość, bo pamiętam ją już ze starych modeli Galaxy Note. Na większym ekranie, takim jak w przypadku OPPO Pad Air, takie rozwiązanie nabiera jednak znacznie więcej sensu.

Przed snem przyszła więc pora na chwilę czytania. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że wyświetlacz ma certyfikowaną przez TÜV Rheinland redukcję emisji niebieskiego światła, a także obsługuje 2048 poziomów jasności adaptacyjnej. Tablet może pochwalić się naprawdę sporą liczbą poziomów jasności na samym dole skali. Przez to podczas korzystania z niego np. w łóżku przed snem nie ma najmniejszych problemów – wyświetlacz nie razi w oczy. To wszystko w połączeniu z możliwością wyświetlania nawet miliarda kolorów sprawia, że korzystanie z tego ekranu cechuje wysokie komfort.

Skoro jesteśmy już przy multimediach, to tradycyjnie dzień zakończyłem przeglądem najnowszych filmów na YouTube. Przy tej czynności również docenia się jakość wyświetlacza, w jaki producent wyposażył OPPO Pad Air. To jednak nie wszystko – na pochwałę zasługuje także system audio, składający się z czterech symetrycznych pełnozakresowych głośników o mocy 1 W z komorami dźwiękowymi o pojemności 0,8 cm3, które mają zapewnić rozległy dźwięk przestrzenny Dolby Atmos. Dźwięk wydobywający się z tabletu brzmi naprawdę nieźle – ma dobrą dynamikę i wyrazistość. Trudno od urządzenia mobilnego w tej cenie wymagać czegoś więcej.

fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl

Łatwo policzyć, że przez cały dzień dość intensywnego użytkowania OPPO Pad Air wykorzystałem nieco ponad 70% pojemności akumulatora. Trzeba przyznać, że to naprawdę dobry wynik, a tablet pozwala na około 12 godzin pracy na ekranie. Ponowne naładowanie akumulatora od 0 do 100% zajęło mi nieco ponad 2 godziny.

OPPO Pad Air to naprawdę ciekawy sprzęt, który może nie jest demonem wydajności, ale jednak powinien sprostać wymaganiom większości użytkowników. Jego dodatkowym atutem jest z pewnością cena, która w Polsce wynosi 1199 złotych.

O wszystkich aspektach tego urządzenia, będziecie mogli przeczytać w recenzji na łamach Tabletowo.pl już niebawem. Już teraz zdradzę Wam, że Pad Air to udany debiut OPPO na polskim rynku tabletów.

Materiał powstał na zlecenie marki OPPO