Na wiosnę pisaliśmy o udostępnieniu modeli 3D zwierząt w wyszukiwarce Google, z kolei w lecie o wprowadzeniu modeli dinozaurów. Coś, co początkowo wydawało się ciekawostką, stało się bardzo fajnym i pomocnym rozwiązaniem. Funkcja ta została ciepło przyjęta przez użytkowników na całym świecie. Nic dziwnego zatem, że doczekała się kolejnych modeli – tym razem samochodów.
Model 3D to wykorzystanie technologii, a nie pokaz sił
Pamiętam, jak podczas zapowiadania wprowadzenia modeli 3D do wyszukiwarki Google, towarzyszyło temu wiele głosów zdziwienia. Padały nawet zarzuty, że to zwyczajne prężenie muskułów, a nie realne ulepszenie wyszukiwarki. Ja mam nieco inne zdanie na ten temat. Modele 3D to przecież nie jest „kosmiczna” technologia, tylko coś, co znamy od wielu lat. Czemu zatem nie wykorzystać tego w naprawdę ciekawym celu?
Nie da się ukryć, że wprowadzenie modeli 3D nie zrewolucjonizowało rynku wyszukiwarek. To tylko pożyteczny dodatek i urozmaicenie wyników wyszukiwania. Zwykłe zdjęcia już dawno przestały nam wystarczać. Technologia tak nas rozpieściła, że oczekujemy od niej pełnego realizmu. I tu z pomocą przychodzą właśnie modele 3D oraz rozszerzona rzeczywistość. Dzięki tej kombinacji możemy podziwiać intersujące nas modele w naszym otoczeniu.
Wirtualny salon samochodowy Google
O tym, że Google pracuje nad modelami samochodów, wiemy od października. Teraz Rajan Patel – wiceprezes ds. inżynierii Google – podzielił się na Twitterze informacją o udostępnieniu użytkownikom tego rozwiązania. Interaktywna funkcja wyszukiwania jest póki co dostępna w aplikacji Google na urządzeniach z Androidem, więc nie jest zależna od konkretnego modelu. Dla posiadaczy sprzętów od Apple funkcja zostanie udostępniona w późniejszym czasie.
Funkcja ta pozwala wyszukać ponad 250 modeli aut (różnych producentów, a ich katalog jest sukcesywnie rozszerzany), które możemy oglądać z dowolnych kątów i umieszczać w naszym otoczeniu. Rozwiązanie to jest systematycznie udostępniane i niebawem powinno być aktywne u każdego z użytkowników.
Całość oparta jest o rozwiązania w chmurze, dzięki czemu zaprezentowana funkcja to coś więcej niż tylko zwykłe modele 3D. Dzięki różnym technologiom możemy poczuć się niemal jak w salonie samochodowym. Szukając konkretnego samochodu możemy łatwo sprawdzić, jak on wygląda w różnych kolorach, powiększyć widok, aby dostrzec szczegóły (np. deski rozdzielczej), a nawet sprawdzić, jak będzie się prezentował na naszym podjeździe. Widzimy zatem, że Google podeszło do tematu rzetelnie i udostępniło użytkownikom rozwiązanie kompleksowe.
Modele 3D to jest przyszłość
Nie ukrywam, że podoba mi się to rozwiązanie. Uważam, że samochody to jedna z tych rzeczy, które aż prosiły się o pokazywanie ich w trzech wymiarach. Życzyłbym sobie, aby katalog obiektów, istot, fauny i flory był prezentowany w wyszukiwarce w taki właśnie sposób. Wiem, że to dalekie od zobaczenia tego wszystkiego w rzeczywistości, ale modele 3D z pewnością dają pełniejszy obraz. Nie mam też wątpliwości co do tego, że Google będzie chciało udostępnić kolejne. Mogę zatem mieć nadzieję, że katalog będzie rozwijany dynamicznie i z taką samą dbałością jak modele 3D samochodów.