Aplikacja mObywatel została pobrana w już ponad 10 milionów razy. To dopiero początek cyfrowej rewolucji, bo w wakacje ma zostać udostępniona wersja 2.0 programu. Jest jednak dziedzina, w której wyprzedzili nas Ukraińcy.
mObywatel na smartfonach milionów Polaków
Portal gov.pl pochwalił się najnowszymi statystykami dotyczącymi użytkowania aplikacji mObywatel w Polsce. Bezpłatny program, od momentu udostępnienia pierwszej wersji, został pobrany ponad 10 milionów razy. Oznacza to że w ciągu dwóch lat liczba pobrań wzrosła dwukrotnie.
To dobra odskocznia dla zmian, jakie wniesie wersja 2.0 mObywatela. Docelowo ma on zostać cyfrowym asystentem do kontaktu z urzędami. Apka będzie przypominać, porządkować i informować o korespondencji urzędowej, umożliwiać uiszczanie opłat na rzecz urzędów (np. błyskawiczne płacenie podatków), a także ułatwiać posługiwanie się cyfrowymi dokumentami tak, by były traktowane na równi z tradycyjnymi.
mObywatel 2.0 ma zadebiutować na przełomie czerwca i lipca tego roku. Najważniejszą zmianą będzie wdrożenie mDowodu, czyli cyfrowego dokumentu tożsamości, powszechnie uznawanego w bankach i wszystkich miejscach, gdzie będzie potrzebna weryfikacja tożsamości.
W apce zastrzeżemy także swój numer PESEL, by chronić się przed kradzieżą tożsamości (opcja dostępna w 3. kwartale 2023 roku), a świeżo upieczeni kierowcy będą mieli dostęp do tymczasowego elektronicznego prawa jazdy.
Poza tym aplikacja doczeka się kilku usprawnień typowo technicznych, w tym zmian wizualnych.
Ukraina uruchamia cyfrowy paszport
Jak donosi Business Insider, w Ukrainie uruchomiono pierwszą rządową aplikację na świecie, w której można skorzystać z cyfrowego odpowiednika paszportu. Program Diia ułatwia komunikację między obywatelami a państwem, eliminując potrzebę wybierania się do urzędów w celu załatwiania spraw administracyjnych.
Ustawy umożliwiające wdrożenie takiego rozwiązania były gotowe już w marcu 2021 roku. Proces prawny umożliwiający uznanie cyfrowego paszportu na równi z plastikowym przeciągnął się jednak. Dlatego teraz część techniczna i prawna przeprowadzana jest równolegle.
Wygląda więc na to, że nie będziemy pierwszym krajem na świecie, który wprowadził „równouprawnienie” dokumentów fizycznych i wirtualnych. Transformacja cyfrowa postępuje w wielu miejscach naraz!