Skoro ktoś mówi, że czegoś nie zrobi, to przyjmujemy to do wiadomości i wierzymy mu na słowo. W tym przypadku deklaracje najwyraźniej można włożyć między bajki, bowiem producent, który niedawno ogłosił wycofanie się z rynku smartfonów, szykuje kolejny, nowy model.
Chińczycy mówią jedno, robią drugie
Mówi się rosnąć jak grzyby po deszczu. W segmencie smartfonów w ostatnich latach jest na odwrót, gdyż według Counterpoint Research w ciągu 5 lat, od 2017 roku, z tego rynku wycofało się około 500 (!) marek. Wśród nich znalazły się tak znane, jak BlackBerry i LG. Ostatnio do tego niezacnego grona dołączyło Meizu. A przynajmniej tak nam się wydawało.
W lutym 2024 roku Meizu ogłosiło znaczącą zmianę strategii, w której nie było miejsca dla smartfonów. Zamiast tego firma miała skupić się na rozwiązaniach wykorzystujących sztuczną inteligencję. Poinformowała nawet, że prace nad modelami Meizu 21 Pro, Meizu 22 i Meizu 23 zostały wstrzymane.
Dość szybko okazało się, że Chińczycy nie byli do końca szczerzy, gdyż jeszcze w tym samym miesiącu oficjalnie zaprezentowali model Meizu 21 Pro. Ten, nad którym prace podobno wstrzymano. Pomyśleliśmy jednak, że to takie piękne pożegnanie z rynkiem smartfonów, na którym producent był obecny przez wiele lat.
Byliśmy przekonani, że Meizu 21 Pro jest naprawdę ostatnim urządzeniem tego typu tej marki. I szczerze żałowałem, ponieważ Meizu tworzyło smartfony, które mi się bardzo podobały. Skoro jednak producent miał zmienić strategię, to nie pozostawało nic, jak tylko to zaakceptować.
Miało już nie być więcej smartfonów. A będą
Powinniśmy jednak zapomnieć o niedawnych deklaracjach Meizu, gdyż światło dzienne ujrzały informacje na temat kolejnego smartfona tej marki. Według nich zostanie on wyposażony w średniopółkowy układ Qualcomm Snapdragon z AI (prawdopodobnie z serii Snapdragon 7) oraz akumulator o pojemności 5400/5500 mAh ze wsparciem dla ładowania przewodowego o mocy 66 W.
Nowy model nosi oznaczenie BA468 i ma zadebiutować na rynku pod nazwą Meizu 21x. Oprócz tego mówi się, że na jego przodzie znajdzie się płaski wyświetlacz. Nie pozostaje nam zatem nic, jak tylko czekać na kolejne informacje na jego temat i w końcu oficjalną („nie-spodziewaną”) premierę.