Siła mediów społecznościowych, zwłaszcza w połączeniu z rozgłosem w tych tradycyjnych, jest olbrzymia. Właśnie ugiął się pod nią Microsoft, który postanowił posypać głowę popiołem i rakiem wycofać się z ogłoszonych wcześniej decyzji.
Jak rozwścieczyć graczy w kilka chwil – demonstruje Microsoft
Rok 2020 był, dla marketingowców odpowiedzialnych za konsole i platformę Xbox, długim pasmem sukcesów. Nie dość, że udało się na tyle skutecznie podsycić atmosferę przed premierą nowych konsol, że te sprzedały się w mgnieniu oka, to jeszcze raz za razem komunikowano o rozszerzeniu oferty dostępnej w ramach abonamentu Xbox Game Pass.
Wraz z nastaniem 2021 roku, pasmo sukcesów zostało brutalnie zakończone. Wszystko dlatego, że postanowiono ogłosić bardzo niepopularną decyzję o podniesieniu opłat za usługę Xbox Live Gold.
Wściekli gracze głośno protestowali w serwisach społecznościowych, zwłaszcza na profilach Xboksa, a lawina krytyki przetoczyła się przez popularne media technologiczne.
Microsoft nie miał wyjścia, musiał wycofać się ze zmian.
Miało być znacznie gorzej, będzie jeszcze lepiej
Na polskojęzycznej stronie Xbox prowadzonej na Facebooku, możemy już przeczytać komunikat o następującej treści:
Zawsze staramy się zapewniać Wam jak najlepszą ofertę, ale przyznajemy, że wczoraj popełniliśmy błąd.Słuchamy Waszych opinii, dlatego postanowiliśmy anulować zmianę cen abonamentu Xbox Live Gold.Dodatkowo by przybliżyć Xbox Live do naszej filozofii stawiania gracza centrum uwagi postanowiliśmy usunąć konieczność posiadania abonamentu Gold w grach free-to-play.Natychmiast zaczynamy nad tym pracować i w najbliższych miesiącach poinformujemy Was o terminie tej zmiany.
Nie dość, że ceny Xbox Live Gold pozostaną na obecnym poziomie (29 zł za miesiąc, 79 zł za kwartał), to jeszcze firma zaniecha konieczności posiadania abonamentu Gold w grach free to play.
Takie przeprosiny przyjmuję i jak najbardziej akceptuję. Brawo Microsoft, wybrnęliście!