Za kilka dni Windows 11 będzie obchodził trzecie urodziny. Z systemu korzysta rekordowa liczba osób. Nie zdziwię się jednak, jeżeli Microsoft uzna te wyniki za małą porażkę.
Jak bardzo popularny jest Windows 11?
Dzięki danym z serwisu Statcounter widać, że najnowszy system operacyjny Microsoftu zakończył wrzesień z udziałami na poziomie 33,42%. Ujmując to inaczej – w tej chwili co trzeci komputer z Windowsem korzysta z „jedenastki”.
Okazuje się, że nie był to jednak lekki spacer po rekord. Sprawdzając wyniki od stycznia 2023 roku widać, że w kontekście popularności Windowsa 11 zdarzały się drobne spadki, a kiedy gigant z Redmond zakończył wsparcie biznesowe dla Windows 7, to najwięcej zyskał na tym Windows 10. W sumie skoro już przy nim jesteśmy…
Dekada z Windows 10
Warto odnotować dwie kwestie związane z Windows 10, który wciąż znajduje się na 62,75% urządzeniach wyposażonych w system Microsoftu.
Pierwsza to fakt, że 1 października mija 10 lat od prezentacji „dziesiątki” przez korporację. Nie chcę robić z tego tekstu wspominkowego felietonu, więc skwituję to tylko krótką opinią: po tylu latach widać, że oprogramowanie przygotowane przez firmę i wydane w lipcu 2015 to najprawdopodobniej najlepszy system, jaki opublikował gigant z Redmond.
Druga kwestia dotyczy trzecich urodzin Windowsa 10, które system obchodził w lipcu 2018 roku. Dlaczego to takie ważne? Jeżeli chcemy porównać, jak „jedenastka” radzi sobie po trzech latach od debiutu w porównaniu do poprzednika, to najlepiej to zobrazować obserwując podobny odcinek czasu.
Patrząc na ten wykres, gdybym był „jedenastką”, to zapadłbym się pod ziemię. W grudniu 2017 roku, mniej niż 2,5 roku po premierze Windowsa 10, ten prześcignął w popularności Windowsa 7 (dlaczego nie Windowsa 8? Część z Was z pewnością pamięta, że „ósemka” na samym starcie zraziła do siebie wielu użytkowników). Kiedy nadszedł moment świętowania trzecich urodzin, W10 mógł liczyć na 47,25% udziału w globalnym rynku. We wrześniu przekroczył natomiast magiczną barierę 50%.
Czy Windows 11 osiągnie kiedykolwiek podobną popularność, co „dziesiątka”? Wątpię – OS-y Microsoftu żyją w pewnej sinusoidzie i zawsze po świetnym systemie debiutuje oprogramowanie które w oczach opinii publicznej rzadko dorasta do pięt poprzednikowi. Ci, którzy pamiętają np. Windows Vista wiedzą, o co chodzi.
Nie byłbym jednak taki pewien sukcesu następcy. Niektóre informacje krążące po internecie dotyczące Windowsa 12 nie napawają optymizmem. Być może 2025 rok da nam odpowiedź, jaki będzie następca „jedenastki”.