Tytuł dzisiejszego artykułu może niektórych naprawdę zdziwić, ale to prawda. Tak, wreszcie Microsoft nieco zmienia swoją politykę i już niebawem użytkownik Windows 11 będzie miał większą kontrolę nad komputerem z systemem operacyjnym. W jaki sposób?
Większa kontrola nad systemem Windows 11. To ważna zmiana
Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że Microsoft nierzadko przesadza w niektórych kwestiach. Przykładowo w promowaniu własnych rozwiązań – jeszcze rok temu, aby zmienić domyślną przeglądarkę, trzeba było przeklikiwać każde rozszerzenie pliku, aby ustawić Chrome (lub inny program) jako domyślny. W marcu 2022 dodano przycisk „Ustaw domyślnie”… pół roku po debiucie systemu. Reklamowanie Edge’a na każdym kroku to też nie najlepszy sposób na zachęcenie do przejścia na rozwiązania giganta z Redmond.
Teraz to się zmieni, ponieważ Microsoft najwyraźniej chce, aby Windows 11 oferował jak największą kontrolę nad systemem. Poważną zmianą ku temu będą okna dialogowe, które mają pojawiać się zupełnie jak powiadomienia, wyświetlając zapytania w kwestii przypinania aplikacji do paska zadań. Na powyższym zrzucie ekranu widać, że aplikacja Microsoft News może zostać przypisana (lub nie) do paska zadań.
Z drugiej strony, podobne okna dialogowe (albo jak kto woli, komunikaty) będą mogły być wyświetlane przez aplikacje firm trzecich – ich twórcy otrzymają narzędzia (publicznie dostępny interfejs API), aby ich rozwiązania także mogły korzystać z takich okien dialogowych. Microsoft chce zapewnić jednolitość pod tym względem w systemie Windows 11.
Są też nowe funkcje, zapewniające lepszą kontrolę Windows 11
Kolejną ważną zmianą są inne funkcje, które również mają na celu poprawić kontrolę nad systemem. Nowy identyfikator URI, umożliwi wygenerowanie takiego łącza, aby użytkownik mógł łatwo dostać się do odpowiedniej kategorii w Ustawieniach – a tam zmienić ustawienia domyślne. Przykładowo, jeśli Chrome nie jest domyślną aplikacją dla plików z rozszerzeniem PDF, ten wygeneruje łącze, które przeniesie nas do ustawień, a tam to zmienimy.
Jak na razie ww. zmiany w Windows 11 trafią do ograniczonej liczby użytkowników, do kanału deweloperskiego niejawnego programu testów systemu Windows. Dopiero później, najprawdopodobniej w niedalekiej przyszłości, nowości będą szeroko dostępne dla każdego korzystającego z Jedenastki.