Microsoft Surface to elegancki i doskonale prezentujący się tablet, ale nie odniósł spodziewanego sukcesu. Jak wynika z raportu opublikowanego przez firmę reklamową Chitika, z Surface korzysta zaledwie 0,13% mieszkańców Stanów Zjednoczonych i Kanady. Podstawą badania są dane pobrane od milionów użytkowników między 12 i 18 listopada. Dla porównania, rodzina tabletów Google Nexus może pochwalić się wynikiem siedmiokrotnie wyższym, bo wynoszącym 0,91%. Gdyby do zestawienia dołączył Apple iPad i Apple iPad mini, niewielka popularność Microsoft Surface stałaby się przeraźliwie oczywista. Nie ulega wątpliwości, że Amerykanie i Kanadyjczycy wolą przeglądać internet na „dachówkach” z iOS i Androidem.
Trudno jednoznacznie określić, co stało się przyczyną klęski Surface. Według niektórych, klientów odstrasza system operacyjny Windows 8, którego interfejs jest czymś, do czego nie są przyzwyczajeni. Kolorowe kafelki sprawiają wrażenie nowoczesnych, ale ich surowy minimalizm nie odpowiada każdemu. Poza tym, zawartość sklepu Windows Store z aplikacjami dla tabletu Microsoft Surface RT wciąż jest uboga i nie może równać się z setkami tysięcy programów dostępnych w konkurencyjnych Apple AppStore i Google Play.
Nie bez znaczenia jest także cena. Microsoft Surface RT z układem Nvidia Tegra 3 kosztuje 2699 złotych za wersję 32GB oraz 3599 złotych za wariant 64GB z klawiaturą Touch Cover. Zagraniczne ceny Surface Pro zaczynają się od 899 dolarów. Za te pieniądze można nabyć iPada w najlepszej konfiguracji lub porządny komputer. Trudno oprzeć się wrażeniu, że ogromne ryzyko, które podjął informatyczny gigant z Redmond wprowadzając na rynek Windows 8 i tablety Surface, może mu się nie opłacić. Nawet jeśli (zakładając najgorszy scenariusz) oba projekty okażą się totalną katastrofą, ogromne zasoby finansowe Microsoftu pozwolą mu się nie przejąć porażką. Miejmy jednak nadzieje, że wyciągnie z niej odpowiednie wnioski.
via BGR