Jednym z najczęściej używanych argumentów przeciwko Windowsowi jest brak aplikacji dla tego systemu operacyjnego. Trudno się z tym nie zgodzić, gdyż nawet „komputerowy i smartfonowy laik” od razu zorientuje się, jak wybrakowany jest sklep Microsoftu.
Sam osobiście ostatnimi miesiącami intensywnie zastanawiałem się, na jaki OS się zdecydować przy okazji zmiany telefonu. I naprawdę z ogromną chęcią wybrałbym Windows Phone, gdyby nie fakt, że wiele niezbędnych mi aplikacji nie jest dostępnych na telefony z okienkami (a brak jest odpowiedników, np. aplikacji mojego banku). Koniec końców pozostał mi „lagujący Android”.
Jednym z najważniejszych celów Microsoftu na najbliższe miesiące jest wypełnienie luki, na jaką zwracają uwagę zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy okienek. I – jak przekonuje Todd Brix, dyrektor odpowiedzialny za sklep z aplikacjami – ekipie z Redmond udało się na tym polu odnieść pierwszy sukces:
Przez pierwszy miesiąc od premiery 75 milionów urządzeń w 192 krajach zostało zaktualizowanych do Windows 10. Przy okazji zaobserwowaliśmy pozytywną zmianę w podejściu użytkowników do korzystania ze sklepu Windows Store.
Każdego dnia coraz więcej ludzi aktualizuje system operacyjny na swoich urządzeniach. Także coraz więcej z nich codziennie zagląda do naszego sklepu z aplikacjami. Już teraz „statystyczny” użytkownik Windows 10 pobiera 6 razy więcej aplikacji niż klient Windows 8.
Jak łatwo więc wywnioskować, posiadacze najnowszego systemu Microsoftu chętniej zostawiają swoje pieniądze w Windows Store. Powinno to więc przyciągnąć jak magnes deweloperów odpowiedzialnych za tworzenie aplikacji. Zwłaszcza, że dzięki Continuum i uniwersalnym aplikacjom użytkownicy będą mogli swobodnie się przełączać między urządzeniami, na których pracują.
Bardzo ciekawi mnie, czy Microsoftowi ostatecznie uda się rozprawić z mitem „braku aplikacji na Windowsa” i czy kiedyś ten argument naprawdę przestanie mieć rację bytu w sporach o wyższości jednego OS-a nad drugim.
Źródło: WMPoweruser