Konkurencja to coś pięknego. Nie tak dawno Karol pisał o Project Stream od Google, usłudze strumieniowego grania w przeglądarce Chrome, a wczoraj świat usłyszał o Project xCloud — podobnym rozwiązaniu dla graczy. Czy ma on szansę w starciu z Google i czy zawita do naszego kraju?
Niestety, nie sposób tego przewidzieć. Usługi te często omijają nasz kraj, jak również całą Europę Środkową. Podobnie jest z PlayStation Now, którym mogą cieszyć się gracze za naszą zachodnią granicą. Gry strumieniowe są przyszłością w tej branży i prędzej czy później musi się to zmienić.
Czym więc jest Project xCloud? Jest to usługa, która pozwala grać w gry z Xboxa z własnymi znajomymi, o każdej porze, w dowolnym miejscu, na wybranym przez siebie urządzeniu. Nie jesteśmy już ograniczeni tylko do konsol czy pecetów. Możemy grać w swoje ulubione gry również na smartfonie czy tablecie. To niewątpliwie przyszłość elektronicznej rozrywki.
Aby zrealizować tę wizję, Microsoft ma zamiar ułatwić programistom umieszczenie ich treści w Project xCloud. Na Xbox One mamy dzisiaj ponad 3000 gier, a to dopiero początek. Wszystkie obecne i przyszłe gry będzie można wdrożyć, tym samym znacznie zwiększając dostępność do gier na każdym urządzeniu i to bez znacznego wysiłku.
Pierwsze publiczne testy są przewidziane na 2019 rok. Ma to na celu sprawdzenie, jak usługa działa i skaluje się w połączeniu z różnymi wolumenami i lokalizacjami. Miejmy nadzieję, że programiści dobrze wywiążą się ze swojego zadania, a Xbox nawiąże konkurencję z PlayStation, gdyż w obecnej generacji konsol raczej nieco odstaje od swego konkurenta.
Microsoft dla swoich centrów danych opracował specjalny moduł blade, który może obsługiwać komponenty wielu konsol Xbox One, a także związaną z tym infrastrukturę. Wszystko to działa w oparciu o usługę Azure.
Testowa usługa obsługuje obecnie smartfony i tablety. Możemy skorzystać z bezprzewodowych padów od Xboxa bądź obsługiwać wszystko za pomocą dotyku. W celu dotykowej obsługi Microsoft opracowuje specjalną nakładkę – ma ona zapewnić maksymalną reakcję przy minimalnej powierzchni dla graczy, którzy nie używają kontrolera.
Gry strumieniowe muszą uwzględniać różne przeszkody, takie jak zdalne przesyłanie wideo o niskim opóźnieniu, czy obsługę dużej sieci z wieloma użytkownikami. Nie można także zapomnieć o dużej liczbie klatek na sekundę, jak też różnych rozdzielczościach wideo, jakimi dysponuje gracz.
Na szczęście Microsoft dysponuje w tym celu aż 54 centrami danych w różnych regionach i usługach Azure, dostępnych w 140 krajach, co ma zapewnić doskonałą jakość rozgrywki dla graczy na całym świecie. Jak to będzie jednak wyglądać w rzeczywistości, pokażą pierwsze testy.
Programiści i badacze z Microsoft Research opracowują także metody walki z opóźnieniami dzięki postępom w topologii sieci oraz kodowaniu i dekodowaniu wideo. Projekt ma działać już w sieciach 4G. Przyszłość, jaką przyniesie nam 5G, tylko zwiększy jego możliwości. Obecnie usługa działa już przy prędkości 10 Mbit na sekundę. Microsoft stara się maksymalnie wszystko zoptymalizować, tak aby działało to przy maksymalnie najniższej możliwej przepływności.
Źródło: Microsoft