Microsoft i jego Xbox to giganci branży gier wideo. Tym razem jednak zarząd firmy nie skupia się na grach, a na graczach. Szczególnie na tych graczach, którzy mogą uprzykrzyć rozrywkę, jak i cały dzień innym.
Na hejt w różnego rodzaju formie jesteśmy narażeni zawsze, gdy kontaktujemy się z obcymi ludźmi w Internecie. Szczególnie podatne na jego negatywny wpływ są dzieci. Zwracając uwagę na to, że poprzez Xbox Live porozumiewają się z osobami, które nie zawsze potrafią pogodzić się z porażką, jesteśmy w stanie łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której to dziecko jest werbalnie atakowane. Taki atak może skończyć się nie tylko stratą chęci na dalszą rozgrywkę. Może wywrzeć zły wpływ na samopoczucie czy stan psychiczny osób, które są poddawane ciągłej presji. Microsoft zdaje sobie z tego sprawę i postanowił coś na to zaradzić w sposób nieinwazyjny – tak aby dorosły gracz nie czuł się w żaden sposób ograniczany.
Nowe filtry, które powoli pojawiają się w wersji beta dla testerów, pozwalają nam przejąć kontrolę nad tym, co otrzymujemy my lub nasze dziecko podczas korzystania z aplikacji Xboksa na samej konsoli, czy też z jej odpowiedników na Windowsie, iOS czy Androidzie.
Dostępne są dla nas 4 rodzaje filtrów: przyjazny, średni, dojrzały i brak filtra. Przyjazny jest oczywiście filtrem najbardziej rygorystycznym, który nie przepuści takich rzeczy jak przekleństwa, czy nawet pozornie nieprzyjemne wyrazy jak np. „Stary, zostaliśmy wymordowani”. Będzie to domyślnie włączony filtr dla kont dziecięcych, który oczywiście będziemy mogli zmienić z profilu rodzica. Każdy kolejny stopień filtruje coraz to mniej zawartości.
Filtry będą nadzorowane przez sztuczną inteligencję, która jest w stanie rozróżnić kontekst użytej frazy. Dla przykładu, filtr zablokuje zdanie w stylu „Zabiję Cię”, a przepuści przez siebie „Zabiję te zombiaki”. Z czasem oczywiście będzie on usprawniany poprzez np. zgłoszenia użytkowników ręcznie dodawane do bazy niedozwolonych zwrotów.
Na koncie osoby dorosłej, która ma pełną kontrolę nad tym, czy chce z filtrów korzystać, czy też nie, wszystko co zostanie zablokowane będzie można „odblokować” odpowiednią opcją. Możemy również rozróżnić jaki poziom filtrów ma zostać załączony podczas rozmów z ludźmi z naszej listy znajomych, podczas rozmów z nieznajomymi, co ma być blokowane w przychodzących do nas zaproszeniach, jakie media mają się wyświetlać w wiadomościach itd. Jak widać, Microsoft zamierza dać nam naprawdę dużą kontrolę nad tym, co będzie dało się zrobić z naszym kontem.
W przyszłości – także filtrowanie głosowe
Tekst to nie jedyna rzecz, jaka martwi zespół Xboksa. W przyszłości jego członkowie chcieliby móc również blokować hejt podczas korzystania z czatu głosowego. Co prawda przed tym długa droga. Niestety, dziś Microsoft nie ma możliwości idealnego wykrycia i zablokowania każdego niemiłego zwrotu tak, aby wyglądało to jak charakterystyczny pisk słyszany podczas emisji przekleństwa w telewizji. Na razie jednak zastanawia się nad możliwym wyciszeniem gracza, który niepotrzebnie hejtuje resztę swojej drużyny, choć nawet to wydaje się być niemałym wyzwaniem, między innymi związanym z zachowaniem prywatności użytkownika.
Filtry tekstowe, jak na razie, działają są w 21 językach (nie potwierdzono jeszcze w jakich). W przyszłości mają zostać dodane kolejne. Aktualizacja dostępna jest już dziś dla użytkowników z programu Xbox Insider. Reszta powinna ją otrzymać do końca tej jesieni. Aby włączyć filtry należy wejść w Opcje -> Ogólne -> Bezpieczeństwo online i rodzina -> Bezpieczeństwo wiadomości.
Źródła: TheVerge