Microsoft Edge wyrósł na moją ulubioną przeglądarkę internetową. Może nie na smartfonie, ale na PC – owszem. Pojawia się kolejny powód, dla którego zastanowię się nad opcją uczynienia tej samej aplikacji domyślną na smartfonie.
Próbujesz zapisać słabe hasło? No to słabo…
Już dawno minęły czasy, w których przeglądarki internetowe były narzędziami służącymi wyłącznie jednemu celowi: szybkiemu otwieraniu stron WWW. Od lat korzystamy z rozszerzeń, ułatwień, integracji z popularnymi serwisami społecznościowymi, komunikatorami i tak dalej.
Edge również bardzo mocno rozwinął się od czasu, gdy deweloperzy podjęli decyzję o przejście na silnik Chromium. Jedna z najnowszych aktualizacji jego testowej wersji zdradza, czego możemy spodziewać się w najbliższym czasie.
Ponieważ Microsoft Edge ma wbudowany menedżer haseł (i to całkiem niezły), twórcy postanowili dodać do niego jeszcze jedną przydatną funkcję. Otóż jeden z użytkowników Edge Canary zauważył, że próba ustawienia i zapisania zbyt słabego hasła podczas logowania się do dowolnego serwisu, wiąże się z ostrzeżeniem przed zatwierdzeniem go.
Program zaprezentuje nam komunikat, w którym zostaniemy zachęceni do wymyślenia lepszego, bardziej złożonego zestawu liter, cyfr i znaków specjalnych. Gdy już wpadniemy na dobry pomysł, Edge za pomocą wizualnego paska postępu pomoże nam zorientować się, czy hasło rzeczywiście jest wystarczająco skomplikowane.
Nie tylko takie nowości przed nami
Microsoft testuje także inne interesujące funkcje dla przeglądarki Edge. W odpowiednim wydaniu testowym przeglądarki można sprawdzać funkcję podzielenia okna programu na dwie instancje tej samej karty.
Ponadto Microsoft przymierza się do ogłoszenia integracji wyszukiwarki Bing z ChatGPT. Jednocześnie nad własnym rozwiązaniem o podobnych zastosowaniach pracuje Google.
Zapowiada się interesujący czas dla rozwoju sztucznej inteligencji i jej udziale w naszym codziennym przeglądaniu Internetu.
