Microsoft zdecydował się na udostępnienie swojego programu antywirusowego Defender na macOS, a przy okazji też na lekką modyfikację jego nazwy w związku z tym posunięciem. Publiczna wersja testowa jest już dostępna.
Wiele mówi się o tym, że urządzenia pracujące pod kontrolą systemu spod szyldu Apple nie mają żadnych problemów z wirusami. Jest to nieprawda, bo choć nie zdarzają się one często, to nie oznacza, że w ogóle nie występują. Na stronie wsparcia Apple widnieje nawet informacja, jak radzić sobie ze złośliwym oprogramowaniem.
By uczestniczyć w programie testów Microsoft Defender na macOS, należy zaaplikować przez witrynę Microsoft. Dowiadujemy się z niej, że wymogami uczestnictwa w programie testowym są:
- posiadanie platformy Microsoft Defender ATP
- jedno lub więcej urządzeń z systemem macOS w testowanym środowisku
Na stronie znajduje się też informacja, że aplikując nie mamy zagwarantowanego udziału w programie.
Microsoft Defender
Windows Defender (ATP) dla urządzeń z macOS będzie się nazywał Microsoft Defender (ATP), gdzie ATP to skrót od Advanced Threat Protection. Testowa wersja dostępna jest dla klientów biznesowych oraz firm, ze względu na środowiska, gdzie znajdują się urządzenia zarówno z systemem Windows, jak i macOS.
Microsoft nie wie jeszcze, czy zostanie wydana konsumencka wersja Microsoft Defender, a jeśli tak, to czy będzie ona bezpłatna.
Autorskie oprogramowanie Microsoft w przypadku urządzeń Apple będzie dostępne na wersje macOS Sierra, macOS High Sierra oraz macOS Mojave.
Czym jest Windows Defender?
Windows Defender to program antywirusowy powstały w 2004 roku. W systemie Windows XP widniał on jedynie jako dodatek, natomiast w późniejszych wersjach (Windows Vista, Windows 7, Windows 8 oraz Windows 10) był/jest już wbudowany.
Defender oferuje ochronę w czasie rzeczywistym przez chmurę oraz pozwala na zarządzanie urządzeniami domowymi i treściami w sieci, do jakich mają dostęp np. dzieci. Do przeglądarki Microsoft Edge istnieje też narzędzie o nazwie Windows Defender SmartScreen zapewniające ochronę w czasie rzeczywistym, jednak blokuje wiele pobieranych przez internet plików. Z tego powodu wiele osób decyduje się na wyłączenie tej funkcji.
Microsoft przy okazji poinformował, że zamierza zmienić nazwę Windows Defender na Microsoft Defender, aby ujednolicić nazewnictwo programu na wszystkich platformach.
Źródło: Microsoft, The Verge, PurePC; grafika tytułowa: Microsoft