Kilka dni temu informowałem Was o tym, że Metro Redux zmierza na Nintendo Switch i to w całkiem wypasionym zestawie sprzedażowym. Już wtedy podzieliłem się swoimi obawami odnośnie tego, jak ten tytuł poradzi sobie na przenośnej konsoli Nintendo. Dziś już wiemy, w jakiej rozdzielczości i w ilu klkatach gra ta będzie działać w trybie przenośnym, jak i w doku.
Nintendo Switch to fajna konsola, jednak do takiego PlayStation 4 czy Xbox One nie ma ona startu, jeśli chodzi o swoją moc obliczeniową. Tak więc często, gdy na ten sprzęt pojawia się jakaś bardziej wymagająca gra multiplatformowa, możemy się spodziewać sporo niższej rozdzielczości i mniejszej liczby klatek niż u konkurentów. Żeby nie szukać daleko — taki Wiedźmin 3: Dziki Gon na Nintendo Switch sprawdza się wyśmienicie (co sprawdził Kuba w swojej szybkiej recenzji), ale nie można zapomnieć o tym, że w trybie przenośnym gra ta działa w rozdzielczości 540p, a w trybie zadokowanym 720p. A jak będzie ze zbliżającym się Metro Redux?
Metro Redux na Nintendo Switch pojawi się na rynku 28 lutego 2020 roku i powoli docierają do nas informacje odnośnie tego, jak wersja ta będzie wyglądać. Jak informuje portal wccftech.com, Metro Redux na Nintendo Switch będzie działać w rozdzielczości 720p w trybie handheld i aż 1080p w trybie stacjonarnym — w obydwu wypadkach możemy liczyć na 30 klatek na sekundę. Rozdzielczość w trybie przenośnym nie jest może jakimś dużym zaskoczeniem, tylko kilka gier (jak wspomniany Wiedźmin 3) chodziło na tej konsoli poniżej natywnej rozdzielczości ekranu 1280 na 720 pikseli. Jednak rozdzielczość 1080p w trybie zadokowanym możemy interpretować jako spory sukces programistów, bowiem większość dużych gier zewnętrznych producentów raczej decyduje się na mniej wymagające 900p – i tyle też obstawiałem, gdy zapowiedziano Metro Redux na Switcha.
Dla przypomnienia — Metro: Last Light na PlayStation 3 i Xbox 360 działało w rozdzielczości 720p i 30 klatkach na sekundę. Reedycja Redux na PlayStation 4 działała w 60 FPS i rozdzielczości 1080p, a w przypadku Xbox One w tej samej ilości klatek, ale lekko obniżonej rozdzielczości, bo w 912p.
Oczywiście możemy podejrzewać, że w przypadku Nintendo Switch zastosowano tu jakąś technologię dynamicznie zmieniającej się rozdzielczości, by w bardziej wymagających momentach nie doszło do większych spadków płynności — jednak ja jestem i tak pod sporym wrażeniem. Ciekawi mnie też, jak ma się sprawa ustawień graficznych takich jak cienie, zasięg widzenia czy rozdzielczość tekstur. Cóż, pozostało nam czekać na oficjalny zapis rozgrywki, by przekonać się na własne oczy, jak będzie to wyglądać.
Zagraj w Metro w metrze! Metro Redux zapowiedziane na Nintendo Switch
Czekacie na Metro Redux na Nintendo Switch?
Źródło: wccftech.com