Pamięta ktoś jeszcze tę grafikę? Samsung wypuścił ją w czasie chyba najsłynniejszej wpadki Apple, czyli tzw. „Antennagate”. Teraz już chyba nikt nie ma cienia wątpliwości na kim wzorują się Koreańczycy! ;)
Pierwszy metalowy telefon od Apple, czyli iPhone 4, posiadał bardzo ciekawą „właściwość”. Złapanie urządzenia w sposób zakrywający jedno z łączeń na metalowej ramce powodowało spadek siły sygnału, niekiedy do zera.
Oczywiście Cupertino odpowiedziało w charakterystycznym do siebie stylu mówiąc, że winni są sobie sami użytkownicy, którzy źle trzymają urządzenie, ponadto stworzono krótki film, gdzie pokazywano jak w specjalistycznym laboratorium Apple testuje swoje urządzenia pod kątem zasięgu. Gdy nawet takie tłumaczenia nie pomogły w ostateczności zarzucili, że każdy telefon trzymany w nieodpowiedni sposób traci zasięg.
Wielu producentów w tym czasie nie omieszkało wyśmiać Apple przy okazji eksponując zalety (w tym siłę sygnału) swoich urządzeń. Lata minęły, wszyscy o tym zapomnieli. W międzyczasie Samsung wchodzi na rynek smartfonów z urządzeniami stworzonymi z metalowego unibody – Galaxy A3 i Galaxy A5. Krótko po trafieniu na rynek nowej serii Galaxy A, zaczęły pojawiać się doniesienia o słabej sile sygnału w tych urządzeniach. Do tego dochodziły również przypadki zrywania połączeń. Siła sygnału wydaje się być o około 15-20% słabsza niż w Galaxy S5 zbudowanym w całości z plastiku.
To, że winowajcą słabszego sygnału jest nowy rodzaj obudowy, nie zostało jeszcze w żaden sposób potwierdzone, co nie zmienia faktu, że osoby zainteresowane nowymi Samsungami powinny śledzić temat na bieżąco.