Jako rezultat wiążącej decyzji podjętej w kwietniu przez Europejską Radę Ochrony Danych, Meta będzie musiała zapłacić grzywnę. Czym podpadł gigant należący do Marka Zuckerberga?
Dane cenniejsze niż złoto
We współczesnym świecie dla cyfrowych gigantów nie ma nic ważniejszego niż informacje. Wiedza o tym, co kupujemy, co lubimy i dyskusje, w jakich się udzielamy, ma ogromne znaczenie. W trosce o bezpieczeństwo obywateli, rządy wprowadzają odpowiednie mechanizmy i nakładają kary na tych, którzy nie chcą się stosować do zasad. W tym przypadku Unia Europejska postanowiła przyjrzeć się działaniom Facebooka.
Największa platforma społecznościowa na świecie, od 16 lipca 2020 na mocy SCC (standard contractual clauses – standardowe klauzule umowne) mogła przesyłać informacje o europejskich użytkownikach do Stanów Zjednoczonych. Na reakcję Unii nie trzeba było długo czekać. Sprawie zaczął przyglądać się irlandzki organ ochrony danych (IE DPA). Finał śledztwa nastąpił 13 kwietnia tego roku.
Facebook winny
W wiążącej decyzji z zeszłego miesiąca Europejska Rada Ochrony Danych poleciła DPA zmianę projektu decyzji i nałożenie grzywny na irlandzki oddział Mety. Zważywszy na fakt, że było to poważne naruszenie ze strony giganta, EROD uznało że punktem wyjścia do obliczenia grzywny powinno być od 20 do 100% obowiązującego ustawowego minimum.
Ponadto Rada poleciła DPA, aby wymusić na Mecie działanie zgodne z 5. rozdziałem RODO. Jak? Meta musiałaby zaprzestać niezgodnego z prawem przetwarzania oraz przechowywania w USA danych osobowych użytkowników europejskich.
EROD uznało, że naruszenia Mety są bardzo poważne, ponieważ dotyczą one systematycznych powtarzalnych i ciągłych transferów danych. Facebook ma miliony użytkowników w Europie, więc ilość przekazywanych danych osobowych jest kolosalna. Bezprecedensowa grzywna to silny sygnał dla organizacji, że poważne naruszenia będą miały daleko idące konsekwencje. Andrea Jelinek, przewodnicząca Europejskiej Rady Ochrony Danych
Ile wyniesie zatem kara nałożona na Metę? 1,2 miliarda euro. Jest to największa grzywna nałożona kiedykolwiek przez RODO i największa kara jaką kiedykolwiek zapłaci firma należąca do Marka Zuckerberga. Biorąc pod uwagę, że majątek założyciela Facebooka wynosi ok. 70 miliardów dolarów, a Meta zarobiła w 2022 roku ponad 23 mld dolarów to zapłacenie grzywny nie powinno sprawić konglomeratowi problemu.