Smartfony Meizu pod wieloma względami są oryginalne. Producent konsekwentnie podąża obraną przez siebie ścieżką, momentami zupełnie ignorując to, co robi konkurencja. Ostatnio zaprezentowane Meizu 15, Meizu 15 Plus i Meizu M15 nie są jedynymi, „wyjątkowymi” nowościami, ponieważ w drodze jest już kolejna.
Smartfony Meizu zdecydowanie wyróżniają się na tle innych urządzeń z Androidem, ponieważ producent nie boi się eksperymentować z ich designem. Niektóre sztuczki wyjątkowo mi się podobają (jak poczwórna dioda doświetlająca w pasku antenowym w modelu Meizu E2), inne uznaję za po prostu oryginalne.
Meizu 15, Meizu 15 Plus i Meizu M15 nie powaliły mnie na kolana pod względem designu, ale marka najwidoczniej taki teraz styl sobie wymyśliła, ponieważ nadchodząca nowość będzie wyglądać bardzo podobnie. Do mnie taki projekt nie przemawia, bowiem jest dla mnie zbyt „jajowaty” (a wolę bardziej kanciaste bryły), jednak z chęcią poznam Wasze zdanie na jego temat.
Warto w tym miejscu odnotować, że smartfon zadebiutuje pod marką mblu, czyli submarką Meizu, która niedawno została powołana do życia. Pod względem specyfikacji sprzęt ten ulokuje się na budżetowej półce, ponieważ wyposażono go w 5,7-calowy wyświetlacz TFT o proporcjach 18:9 i rozdzielczości HD+ (1440×720 pikseli; 282 ppi) oraz ośmiordzeniowy procesor o częstotliwości taktowania 1,5 GHz, którym najpewniej okaże się MediaTek MT6750(T) z układem graficznym Mali-T860 MP2. Na pleckach urządzenia umieszczono podwójny aparat główny 13 Mpix + 2 Mpix i czytnik linii papilarnych, natomiast na przodzie pojedynczą kamerkę 8 Mpix.
Jak podaje TENAA, nadchodząca nowość dostępna będzie w trzech konfiguracjach: z 2 GB, 3 GB lub 4 GB RAM i – odpowiednio – 16 GB, 32 GB lub 64 GB pamięci wbudowanej. Tę ostatnią będzie można rozszerzyć przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 128 GB. Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android 7.0 Nougat z interfejsem Flyme 7 i czerpie energię z akumulatora o pojemności 3230 mAh. Całość ma wymiary 152,3x73x8,4 mm i waży 150 gramów.
Przyznaję, że szczerze mnie ciekawi, jak wśród klientów przyjmie się nowy język stylistyczny Meizu i czy marka konsekwentnie będzie się go trzymać. Przy poprzednim trwała bowiem bardzo długo. Zobaczymy, czas pokaże.
*Na grafice tytułowej Meizu M5
Źródło: TENAA dzięki Android Headlines