Jeżeli ktoś miał jeszcze nadzieję, że Meizu się opamięta i przestanie klonować swoje smartfony, to niestety nie mam dobrych wieści. Na horyzoncie pojawił się właśnie model Meizu M5c, którzy – przynajmniej wizualnie – zdaje się niczym nie różnić od zaprezentowanego pod koniec października Meizu M5.
Jedynego, czego aktualnie możemy być pewni w przypadku tego urządzenia, to jego design. Smartfon „przyłapano” zarówno na oficjalnej stronie producenta (screenshot widoczny powyżej), jak i „na żywo” (poniższe zdjęcia). Trudno powiedzieć, żeby Meizu M5c wyróżniał się czymś specjalnym. Jego projekt jest bowiem do bólu „oklepany” – w portfolio Meizu jest już cała masa podobnie wyglądających modeli. Nuda.
Niestety, na temat specyfikacji Meizu M5c nie wiadomo aktualnie nic. Spodziewamy się jednak, że będzie to najniżej pozycjonowany smartfon z rodziny M5, więc „automatycznie” jego parametry muszą być nieco słabsze niż Meizu M5. Dlatego osobiście nie zdziwię się, jeżeli urządzenie zostanie wyposażone w 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości HD (720×1280), ośmiordzeniowy procesor MediaTek MT6750 1,5 GHz z układem graficznym Mali-T860 MP2 lub tyleż samo rdzeniowy MediaTek MT6753 1,3 GHz z Mali-T720, 2GB RAM, 16GB pamięci wewnętrznej (+microSD) oraz aparaty: 13 Mpix lub 8 Mpix na tyle i 5 Mpix na przodzie.
Przy okazji warto wspomnieć, że sam producent również zasugerował rychłą premierę Meizu M5c. Na swoim profilu na Twitterze opublikował bowiem widoczną poniżej wiadomość, która nie pozostawia żadnych złudzeń. Zwłaszcza, jeżeli dodamy do niej przecieki, o których mowa powyżej.
Nie ukrywam, że równie bardzo, co specyfikacja, interesuje mnie również cena Meizu M5c. Jeżeli za Meizu M5 trzeba zapłacić 599 juanów (~330 złotych) za wersję 2GB/16GB, to wypadałoby, żeby nadchodząca nowość kosztowała jeszcze mniej, czyli jakieś 499 lub 549 juanów (280-310 złotych). Ale czy tak będzie – przekonamy się już wkrótce. Oficjalna premiera powinna bowiem nastąpić w przeciągu najbliższego tygodnia-dwóch.
Źródło: Android Central, Android Headlines, @MEIZU