Ostatni dzień listopada przyniósł nam nie tylko dużą dawkę śniegu (przynajmniej w Kielcach), ale również oficjalną prezentację dwóch smartfonowych nowości od Meizu. O jednej już mogliście przeczytać na łamach Tabletowo – był to model Pro 6 Plus, który może się pochwalić parametrami z najwyższej półki. Drugą pokazaną dziś światu nowością jest Meizu M3X – nieco mniejszy produkt, ale z dużym potencjałem.
Spodziewałam się mniejszego urządzenia od Meizu (5-5,2″), tymczasem M3X ma ekran o przekątnej 5,5″ i rozdzielczości standardowej dla średniej półki – 1920 x 1080 pikseli. Za działanie telefonu odpowiada procesor MediaTek Helio P20 przy współpracy ze strony 3GB lub 4GB RAM w zależności od wersji oraz Android 6.0.1 Marshmallow z nakładką Flyme 6.0.
Możliwości fotograficzne M3X będą dokładnie takie same, jak we flagowym Pro 6 Plus – w obu znajdziemy sensor Sony IMX386 12 Mpix. Z przodu natomiast jest kamerka 5 Mpix. Najbardziej cieszy fakt, że mamy tu akumulator o pojemności 3200 mAh, a nie mniejszej. Dodatkowo do naszej dyspozycji oddano szybkie ładowanie mCharge oraz czytnik linii papilarnych umieszczony w przycisku pod ekranem.
Na rynku będą dostępne cztery wersje kolorystyczne modelu (Phantom Blue, Streamer Gold, Pearl White, Obsidian Black), z których mi osobiście do gustu przypadła najbardziej… niebieska (trochę przywołuje na myśl Honora 8). Meizu M3X będzie można kupić w dwóch wersjach pojemnościowych – 32GB i 64GB. Wymiary modelu to 153,8 x 76 x 7,4 mm, waga – 165 g.
Ceny Meizu M3X:
- 3GB RAM/32GB: 1700 juanów (~1030 zł bez podatków),
- 4GB RAM/64GB: 2000 juanów (~1215 zł bez podatków).
