Premiery smartfonów, które miały miejsce w pierwszej połowie 2020 roku, można sprowadzić do jednego wspólnego mianownika: nuda. Zarządzający firmą Meizu wydają się być tego samego zdania, co podkreślili wydając jasny komunikat: w bieżącym roku nie zobaczymy już żadnego nowego smartfona tej marki.
Jest Meizu 17 i… więcej nie trzeba
Przedstawiciele firmy Meizu zorganizowali konferencję w popularnym, chińskim serwisie społecznościowym – Weibo. Podczas niej obserwatorzy dowiedzieli się kilku interesujących informacji o najbliższej przyszłości firmy. Tą, która przykuwa najwięcej uwagi, jest wiadomość o zaniechaniu kolejnych premier smartfonów.
Oferta producenta powiększyła się w tym roku o dwa modele: Meizu 17 oraz Meizu 17 Pro. Uznano, że to w zupełności wystarczy i kolejnych premier nie będzie. Czy to dobra decyzja? Biorąc pod uwagę marazm i stagnację panujące obecnie na rynku, z pewnością tak. Kolejne odgrzewanie kotletów nie jest potrzebne.
O ile tą decyzję Meizu łatwo zrozumieć, tak kolejna z pewnością nie spodoba się sympatykom marki. Przedstawiciele producenta zapytani o możliwość wprowadzenia reklam do nakładki systemowej FlymeOS potwierdzili, że taka ewentualność jest rozważana. Zaznaczyli jednocześnie, że ich implementacja ma zostać przeprowadzona w taki sposób, by nie przeszkadzały w codziennej eksploatacji smartfonów i nie były uciążliwe.
Co zamiast smartfonów? Akcesoria ubieralne i inteligentny dom
Mimo, że Meizu nie zaprezentuje w tym roku żadnego nowego smartfona, nie powstrzyma się od wprowadzenia na rynek kilku nowości w innych segmentach działalności.
Poinformowano, że w II połowie 2020 roku marka rozszerzy swoją ofertę urządzeń inteligentnego domu. Pojawią się również nowe urządzenia ubieralne, w tym słuchawki TWS Meizu POP3. Analitycy przewidują, że ich sprzedaż rozpocznie się w listopadzie.
Fakt, że firma Meizu nie zdecyduje się na wprowadzenie do oferty nowych smartfonów w tym roku, wydaje się świadczyć o rozsądnym podejściu do rynkowej sytuacji osób nią zarządzających. Skoro nie dzieje się nic ciekawego i na tyle innowacyjnego, by istniała konieczność częstszego odświeżania portfolio urządzeń, nie ma sensu robić tego na siłę, byle tylko sztucznie wygenerować szum wokół marki.
Czy z Meizu zgodzą się pozostali producenci?