Netflix był pierwszym serwisem, który podjął walkę ze współdzieleniem kont. W jego ślady poszedł później Disney+, a teraz także Max planuje doprowadzić do tego, by każdy użytkownik płacił za siebie. Zmiana będzie wdrażania powolutku, ale nastąpi.
Max a współdzielenie konta. Serwis idzie drogą Netflixa i Disney+
Zasady w przypadku usług VOD zaczynają się ujednolicać. Z jednego konta może korzystać wiele osób, ale tylko wtedy, gdy mieszkają pod jednym dachem. W innym przypadku konieczne jest wykupienie osobnej subskrypcji albo też uiszczanie dodatkowej opłaty. W Polsce Netflix żąda za dodatkowego użytkownika 13 złotych miesięcznie, Disney+ natomiast 18 złotych bez grosza. W pierwszym przypadku jest to nieco ponad jedna trzecia najtańszego abonamentu, w drugim – trochę więcej niż połowa.
Wprowadzenie podobnego rozwiązania planuje teraz Max. Nie poznaliśmy jeszcze cennika, ale wiemy za to, jak ma się to odbywać. Jeszcze przed końcem tego roku w usłudze zaczną pojawiać się „delikatne komunikaty” informujące o tym, że współdzielenie konta z osobami spoza gospodarstwa domowego jest niezgodne z regulaminem.
Następnie w 2025 i 2026 roku akcja będzie stopniowo nabierać na sile, aż wreszcie dopłaty za dodatkowych użytkowników zaczną być wymuszane. Z wypowiedzi przedstawicieli zarządu wynika, że faktycznie ostateczne wprowadzenie tego rozwiązania nie będzie miało miejsca wcześniej niż za rok z kawałkiem.
Max ma silną pozycję. Zawsze jednak może być silniejsza
Max ma obecnie ponad 110 milionów abonentów na całym świecie, z czego w Polsce ~3,5 miliona, dzięki czemu zajmuje mocną pozycję na podium, przegrywając z Netflixem i rywalizując o drugie miejsce z usługą Disney+.
W naszym kraju mamy do wyboru trzy pakiety Max: Podstawowy (Full HD z reklamami) za 19,99 złotych miesięcznie, Standardowy (Full HD bez reklam) za 29,99 złotych oraz Premium (4K bez reklam) za 49,99 złotych.
Dwa tańsze pakiety umożliwiają równoczesne oglądanie treści na dwóch ekranach, najdroższy zaś – na czterech. Teoretycznie więc możliwe jest, że część subskrypcji faktycznie jest współdzielona.