Wystarczy zapytać któregoś z tegorocznych maturzystów, by zorientować się, jakie były tematy rozprawek na tegorocznej maturze pisemnej z języka polskiego. Jeśli zapytamy o to Google, zorientujemy się, że niektórzy uczniowie musieli mieć cynk o nich jeszcze przed rozpoczęciem egzaminów…
To nie może być zbieg okoliczności
Wielu maturzystów odetchnęło z ulgą, gdy zobaczyło tematy rozprawek na tegorocznych maturach z języka polskiego:
- „Czy ambicja ułatwia osiągnięcie człowiekowi zamierzonego celu?” w oparciu o „Lalkę” Bolesława Prusa
- „Miasto – przyjazne czy wrogie człowiekowi?” w oparciu o „Ziemię Obiecaną” W. Reymonta
Zwłaszcza „Lalka”, wałkowana od lat na maturach pisemnych wzdłuż i wszerz, była dość przewidywalnym typem. Nic więc dziwnego, że w polskim internecie na kilka dni przed egzaminami, odnotowano wzrost zainteresowania opracowaniami tej lektury czy też niewybrednymi określeniami dotyczącymi wątpliwej moralności panny Izabeli Łęckiej.
Wydaje się jednak, że przynajmniej część tegorocznych maturzystów mogła mieć dostęp do informacji o pierwszym temacie rozprawki jeszcze przed rozpoczęciem się egzaminu – przynajmniej tak sugeruje Google Trends i Spider’s Web.
Sam egzamin zaczynał się o godzinie 9:00, a nagły wzrost wyszukiwań z hasłami w kombinacjach: „ambicja”, „lalka ambicja” czy „ambicja lalka” odnotowywano już od wczesnych godzin porannych. Wystarczy rzucić okiem na wykresy popularności danych fraz oraz sygnatury czasowe – przed rozpoczęciem się matur zainteresowanie tymi tematami po prostu się eksplodowało, by osłabnąć na czas egzaminów, a następnie ponownie wzrosnąć po ich zakończeniu.
Co prawda Google nie określa dokładnej liczby wyszukiwań, a podaje tylko procentowy wzrost popularności danego hasła, ale to wciąż dość interesująca wskazówka, dotycząca dzisiejszych matur. Żeby być jeszcze bardziej dociekliwym, okazuje się, że wśród osób poszukujących tematów powiązanych z tematem ambicji w „Lalce”, najwięcej przebywało na terenie województwa podlaskiego. Sugerowałoby to, że właśnie tam przeciek o temacie rozprawki pojawił się w pierwszej kolejności, by „rozlać się” na inne części Polski.
Oficjalnie nic się nie stało
Centralna Komisja Egzaminacyjna nie podała żadnych informacji, mogących potwierdzić tezę, że temat rozprawki z języka polskiego był znany maturzystom jeszcze przed rozpoczęciem się egzaminów. Co ciekawe, wydaje się, że komuś udało się dotrzeć tylko do zadania związanego z „Lalką” Bolesława Prusa. Google Trends nie oszalał tak mocno w wypadku tematu związanego z „Ziemią obiecaną” Reymonta – wyszukiwania dotyczące tej lektury wzrosły dopiero po godzinie 9:00.
Jeśli rzeczywiście doszło do przecieku tematu rozprawki z języka polskiego, z pewnością zostanie to potwierdzone przez szefa CKE, dra Marcina Smolika. Jak na razie, zapowiedział on, że sprawa zostanie zgłoszona na policję, celem zbadania możliwych nieprawidłowości.