Huawei z zaskakującą premierą – MatePad Paper z ekranem E Ink już w Polsce

Rynek czytników książek elektronicznych zdominowany jest przez serię urządzeń Amazon Kindle. Na tym trudnym rynku postanowił zadebiutować Huawei, czego efektem jest premiera MatePad Paper. Tyle że to nie jest po prostu czytnik eBooków. To tablet z ekranem E Ink, elektroniczny notatnik, czytnik książek, a nawet szkicownik… właściwie to, jak go wykorzystamy, zależy wyłącznie od nas.

Elektroniczny notatnik to coś, co mnie przekonuje

W ostatnim czasie nauczyłam się najważniejsze rzeczy notować w tradycyjnym, papierowym notatniku, który zawsze mam gdzieś pod ręką – najczęściej po prostu przy komputerze, przy którym pracuję. I co prawda nie zużywam tego papieru nadzwyczaj dużo, bo piszę drobnym maczkiem, tak od jakiegoś czasu myślę nad jakimś elektronicznym notatnikiem, który mógłby nie tylko pomóc przenieść te notatki na cyfrowy ekran, ale też – co chyba ważniejsze – natychmiast synchronizować je pomiędzy urządzeniami.

Tak, wiem, co powiecie – wystarczy otworzyć jakieś Google Docs czy Worda online, ale to zupełnie inny rodzaj doświadczenia. Potrzebuję czegoś, co pozwoli mi zapisać te notatki odręcznie. Wcześniej nie rozumiałam osób sięgających po takie rozwiązanie, ale widocznie trzeba do niego po prostu dojrzeć.

Po dłuższym czasie rozważań na ten temat trafił do mnie premierowy sprzęt marki HUAWEI MatePad Paper, który w zestawie sprzedażowym ma nie tylko eleganckie etui z wegańskiej skóry, które pozwoli chronić urządzenie i jego ekran, ale także rysik, za pomocą którego można wprowadzać wszelkiego rodzaju notatki czy też uwagi do dokumentów – jest to o tyle fajne, że korzystanie z rysika przypomina odręczne pisanie po papierze. Obsługuje 4096 poziomów nacisku i jest przyjemny w użytkowaniu.

Tym samym dość niespodziewaną premierą Huawei trafił w moje potrzeby.

To nie jest zwykły tablet

Ale możliwość notowania to tylko jedno z zastosowań MatePada Paper. Trudno go jednak traktować jako standardowy tablet, bo takowym nie jest. Na tle konkurencji wyróżnia się przede wszystkim zastosowaniem ekranu E Ink, czyli elektronicznego papieru, który sprawia, że czytanie wszelkiego rodzaju książek, magazynów czy komiksów nie męczy oczu.

Wyświetlacz ma przekątną 10,3” (a wielkością przypomina standardowe notatniki), a jednocześnie – zaskakująco lekki i cienki. Ekran jest podświetlany, więc niestraszne jest mu użytkowanie niezależnie od pory dnia czy nocy. Co istotne, ekran jest antyodblaskowy, dzięki czemu możemy z niego bezproblemowo korzystać nawet leżąc na plaży podczas wakacyjnego urlopu.

Urządzenie działa w oparciu o system Harmony OS, ale w nieco przebudowanej względem tabletów wersji. Ekran główny wyświetla cztery główne kafle: kalendarz, notatki, skrzynkę e-mail oraz książki Huawei. Już samo to pokazuje, że producent stawia tutaj przede wszystkim na zastosowania biurowo-relaksacyjne niż stricte multimedialne, jak ma to miejsce w typowych tabletach.

A do tego MatePad Paper naprawdę może się podobać – wokół ekranu są dość wąskie ramki, w efekcie czego ekran stanowi 86,3% frontu urządzenia.

Zaskoczyła mnie z kolei obecność czytnika linii papilarnych na głównej krawędzi przy prawym boku tabletu, podobnie zresztą, jak dwa głośniki, umieszczone po jednym po obu stronach urządzenia, których jakość pozwala bez skrępowania słuchać muzyki, podcastów czy audiobooków.

Najbardziej jestem ciekawa czasu pracy Huawei MatePad Paper. Akumulator o pojemności 3625 mAh w połączeniu z ekranem z e-papieru powinien sprawdzić się co najmniej dobrze. Producent zapowiada, że może działać do 6 dni, a gdy już się rozładuje, to w zestawie sprzedażowym mamy 22,5-Watową ładowarkę, która pomoże uzupełnić zapas energii – pełne ładowanie trwa ok. 1,5 godziny.

Wspomnę jeszcze, że rysik Huawei M-Pencil 2. generacji ładowany jest magnetycznie – wystarczy przyłożyć go do prawej krawędzi urządzenia i poczekać 30 minut, by naładował się od 20 do 100%.

Huawei MatePad Paper już w Polsce!

Jeśli jesteście zainteresowani zakupem Huawei MatePad Paper, mam dla Was świetne wieści – do 3 lipca trwa oferta przedsprzedażowa. W jej ramach możecie nabyć to urządzenie w Media Expert z gratisem w postaci słuchawek FreeBuds 4 i 4-miesięcznego dostępu do Legimi.

Co ważne, oba gratisy zdają się być bardzo sensowne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Legimi to nie tylko ogromna biblioteka książek elektronicznych, ale też audiobooków, których możemy słuchać z poziomu MatePad Paper na podłączonych słuchawkach bezprzewodowych.

Materiał powstał przy współpracy z Huawei Polska oraz Media Expert

Exit mobile version