Któż z nas ani razu nie zapomniał o zrezygnowaniu płatnej subskrypcji jakiejś usługi po zakończeniu darmowego okresu próbnego ? Ryzyko zajścia takiej sytuacji pojawia się na przykład w przypadku Spotify Premium czy Netfliksa, gdzie do przetestowania pełnej wersji serwisu musimy podać dane naszej karty płatniczej. Przed niechcianymi wydatkami chce uratować nas MasterCard.
Firma ogłosiła nowe zasady pobierania opłat subskrypcyjnych, w których usługodawcy będą musieli nas zapytać, zanim przedłużą bezpłatny okres korzystania z ich usług o kolejny, płatny już miesiąc. Raz autoryzowany serwis będzie mógł pobierać taką opłatę bez dodatkowych zgód, ale ta pierwsza, będąca pomostem między darmowym trialem a wersją Premium, będzie musiała być autoryzowana przez użytkownika, właściciela karty MasterCard.
Będzie to wyglądać w ten sposób, że usługodawca powiadomi nas SMS-em bądź e-mailem o zbliżającym się zakończeniu darmowej wersji dostępu do treści i poprosi o dokonanie wpłaty na swojej stronie internetowej. Wiadomość ta będzie musiała zawierać całkowity koszt subskrypcji, datę określającą, kiedy należałoby dokonać płatności oraz nazwę podmiotu, na rzecz którego przelane zostaną środki – żeby klient dokładnie wiedział, z jaką firmą ma do czynienia. Znajdą się w niej też informacje dotyczące tego, jak anulować daną subskrypcję, jeśli okaże się, że możemy bez niej żyć.
(Swoją drogą, może to otworzyć drogę do nowych wymuszeń i SCAM-u trafiającego na nasze skrzynki mailowe.)
Oprócz tego operator finansowy będzie żądać od usługodawców comiesięcznych aktualizacji cen, jeśli ci będą chcieli dostać pieniądze za swoje usługi przez pobranie odpowiedniej należności z karty MasterCard.
Firma świadcząca usługę będzie też zobowiązana przesyłać cyklicznie rachunki, które wykazywałyby miesięczny koszt usług, co pomoże śledzić zmiany w cenach abonamentu (dokładnie tak, panie Netflix).
Choć działania MasterCard nie są wymierzone bezpośrednio w subskrypcyjne usługi typu Spotify Premium, Netflix czy HBO GO, to raczej nie przyczynią się do wzrostu liczby ich użytkowników. Część osób na pewno będzie sobie cenić przypomnienie o wyłączeniu subskrypcji, za którą w przeciwnym wypadku być może by zapłacili.
MasterCard zaktualizował swój post na firmowym blogu. Nowa polityka dotyczy tylko produktów fizycznych, a nie usług cyfrowych.
Pierwsza wersja wpisu na blogu MasterCard była bardzo myląca. Kiedy mówimy o okresie testowym, od razu przywodzi to na na pamięć usługi subskrypcyjne typu Netflix czy Spotify Premium. Tymczasem MasterCard miało na myśli testy produktów fizycznych, rzekomo powiązanych z największą ilością skarg ze strony klientów.
Choć oczywiście da się znaleźć produkty, które są sprzedawane w modelu przypominającym abonamentowy (regularne dostawy kosmetyków, suplementów diety itp.), to pierwsza wersja wpisu MasterCard wprowadzała w błąd.
Firma przesłała nam treść oficjalnego stanowiska:
Nowe reguły Mastercard mają ułatwić konsumentom kontrolę nad automatycznym obciążaniem ich kart, po zakończeniu okresu próbnego oferowanego przez detalistów. Reguły te będą obowiązywały dla sklepów oferujących sprzedaż fizycznych produktów, nie zaś tych oferujących usługi, np. wideo na żądanie. Zgodnie z nowymi przepisami, sklepy przed zakończeniem okresu próbnego będą zobowiązane wysyłać klientom powiadomienie o nadchodzącym obciążeniu karty (wraz z dokładnymi szczegółami transakcji, takimi jak kwota i data), jak również wyraźne instrukcje, w jaki sposób anulować subskrypcję. Nowe reguły będą obowiązywały globalnie i wejdą w życie w kwietniu 2019 r., również w Polsce.
źródło: MasterCard przez Engadget