W 2018 roku Xiaomi powołało do życia markę POCO, która do tej pory wprowadziła na rynek tylko jeden smartfon – POCO F1 a.k.a. POCOPHONE F1. W styczniu 2020 roku ogłosiła swoją niezależność i zapowiedziała „Sezon 2” swojej działalności, co można rozumieć jako zupełnie nowy początek. Producent ujawnił swoją strategię i zdradził, że jego drogi z marką-matką tak szybko się nie rozejdą.
Nowa strategia marki POCO
C Manmohan, główny menadżer POCO India, zadeklarował, że marka cały czas ma zamiar działać w myśl zasady „wszystko, czego potrzebujesz, nic, czego nie potrzebujesz” („everything you need, nothing you don’t”), którą wymyślono już na początku działalności w 2018 roku. Producent cały czas zamierza mocno wsłuchiwać się w opinie użytkowników i odpowiadać na ich oczekiwania oraz obserwować pojawiające się na rynku trendy, aby nie pozostawać w tyle za konkurencją.
C Manmohan przyznał, że marki Mi i Redmi mają bardzo mocną pozycję w Indiach, lecz jest pewny, że po uzyskaniu niezależności POCO się wyróżni i poradzi sobie, tak jak robiło to przez ostatnie półtora roku. Nie oznacza to jednak, że marka zamierza całkowicie odciąć się od Xiaomi. Główny menedżer poinformował, że na razie POCO będzie wykorzystywało zasoby Xiaomi, aczkolwiek jednocześnie otrzyma własny zespół produktowy, sprzedaży i marketingowy. Dane użytkowników nadal natomiast mają być przechowywane na serwerach marki, która powołała do życia POCO. Podobnie będzie w przypadku usług posprzedażnych – klienci skorzystają z nich za pośrednictwem kanałów Xiaomi.
C Manmohan poinformował również, że POCO nadal będzie instalować w swoich smartfonach oprogramowanie o nazwie „MIUI for POCO”. System ma być cały czas udoskonalany i niemały wpływ na jego funkcjonalność niewątpliwie będzie miał feedback od użytkowników. Niewykluczone jednak, że POCO przejdzie podobną drogę, jak realme, które niedawno zaprezentowało autorski interfejs realme UI (do tej pory bazowało na ColorOS od Oppo).
Aby umocnić swoją pozycję, POCO prawdopodobnie postara się zgromadzić wokół siebie podobnie zaangażowaną społeczność, jaką może pochwalić się Xiaomi. Zapewne dlatego C Manmohan tak często podkreśla, że na kolejne posunięcia marki duży wpływ będą mieli użytkownicy i informacje zwrotne od nich. Zbudowanie bazy oddanych fanów raczej nie powinno być szczególnie trudne, ponieważ producent nadal chciałby wprowadzać na rynek urządzenia podobnej klasy, co POCO F1 (aczkolwiek ostateczna decyzja o wyglądzie i pozycjonowaniu nowej oferty jeszcze nie zapadła). Na razie marka zamierza sprzedawać swoje urządzenia za pośrednictwem internetu, ale w przyszłości planuje robić to też w fizycznych sklepach. Nie będą one jednak dostępne w salonach Mi Store.
C Manmohan przyznaje, że POCO będzie konkurowało ze smartfonami Xiaomi, ale ma to działać w obie strony i koniec końców przynieść korzyść klientom. Główny menadżer marki zasugerował też, że POCO F1 doczeka się bezpośredniego następcy z topowym procesorem i dużą ilością RAM, oczywiście w bardzo atrakcyjnej cenie.
Na koniec warto zaznaczyć, że przywołane powyżej plany dotyczą wyłącznie indyjskiego oddziału POCO i nie będą miały wpływu na posunięcia Xiaomi, które odpowiada za sprzedawanego m.in. w Polsce POCOPHONE F1. Marka nie wyklucza jednak ekspansji na inne rynki, aczkolwiek na pewno nie w najbliższej przyszłości – na początku zamierza skupić się wyłącznie na Indiach. Oznacza to, że wspomniany POCOPHONE F1 prawdopodobnie nie doczeka się następcy (w przeciwieństwie do POCO F1, który jest jego pierwowzorem).
Źródło: Gadgets 360 via xda-developers